- A mieliśmy nie rzucać się w oczy. - usłyszałaś głos tuż za sobą. Luigi stał opierając się o ścianę z kielichem wina. Drzwi uchyliły się i wszedł Mattias. - Masz rację, jej piękno przytłumi wszystkie inne kobiety. - uśmiechnął się szarmancko i podszedł, aby ucałować cię w dłoń. - Czy musisz omamiać wszystkie kobiety, jakie spotkasz? - Luigi przewrócił oczami.
Mattias popatrzył na niego spode łba.
- Wybaczysz mu. Zazdrości każdemu, kto potrafi kobietę skomplementować.
"No jasne. Moja mina wyrażała coś na kształt zniesmaczenia.
- To miał być żart? HA HA ... bardzo śmieszne ... ma ktoś lusterko? Muszę zobaczyć jak bardzo teraz straszę!- to mówiąc skierowałam się przed siebie ale jako że nie wiedziałam gdzie w tym olbrzymim kompleksie znajdowało się lustro ani nie mając dzisiaj zbytniej siły psychicznej, zwolniłam. - albo może lepiej nie ... jeszcze zawału dostanę.."
- Widzisz, ona nie chce komplementów. - Luigi zrobił kwaśną minę do Mattiasa. - lepiej powiedź jak my się mamy dostać na to piekielne przyjęcie. Biorąc pod uwagę jej "buciki" to mamy szansę zdążyć jeśli zepchniemy ją do rzeki.
__________________ "Women and cats will do as they please, and men and dogs should relax and get used to the idea."
Robert A. Heinlein
Ostatnio edytowane przez Latilen : 16-02-2008 o 01:15.
|