Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-02-2008, 15:05   #128
Bulny
 
Bulny's Avatar
 
Reputacja: 1 Bulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputację
- Zdziwić, panie Kreyzick, może mnie jedynie zaproszenie nas do głównego stołu. Panowie rycerze pewnie są na tyle sztywni, że nie wiedzą co to dobra muzyka. A szkoda. - Powiedział Nikolaj. W jego słowach na kilometr można było wyczuć ironię. - Ale nie powiem. Architektura tego zamku rzeczywiście wzbudza podziw. Nie jest to może jedna z tych bogatych twierdz w bezpiecznych okolicach, które służą jedynie za dekorację i siedzibę miejscowej drętwoty, ale i tak jest tu bardzo ładnie.

Potem człowiek wziął zaproponowaną przez niziołka butelkę i pociągnął z niej małego łyka. Gdy napój przeszedł przez jego gardło i trafił do żołądka, mężczyzna rzekł:
- Dzięki Ci. Musiałem czymś przepić trudy podróży. Wiedz też że w zupełności się z Tobą zgadzam, ale cóż poradzić? Traktują nas jakbyśmy byli ich pachołkami, a zarazem więźniami. Jeden fałszywy ruch, jedno zboczenie z trasy i już po nas. Bełt w brzuchu i wykrwawienie się przy drodze. Powątpiewam jednak, by panowie rycerze postanowili eskortować nas przez całe Mousillon. Ci pełni honoru i odwagi wojacy zapewne zbyt boją się o swoje tyłki, by tam z nami wyruszyć.

Dragunov popatrzył na wystrój sali. Rzeczywiście było tu całkiem ładnie. Surowość miejsca dodawała mu tylko uroku. Człowiek jak w każdej twierdzy w której bywał oglądał rozmieszczenie pomieszczeń, oraz zapamiętywał łatwe kryjówki i skróty na wypadek szybkiej ucieczki. Ot taka fobia po wizytach na niektórych dworach w imperium. Potem jednak zajął się sobą, zaczął stukać krzesło i nucić cicho pod nosem pieśń. Na jego twarzy pojawił się z lekka szyderczy uśmiech, który mógł oznaczać, iż to może o tę piosenkę chodziło mu w rozmowach z bardem:

Pod sztandarem wilka kroczę do zwycięstwa
Po kolana w błocie brnę po trupach wroga
Naznaczony w walce bliznami honoru
Nie lękam się śmierci i białego boga

Blade światło nocy lśni na mym toporze
A kruki me imię niosą pod niebiosa
Niech ciepło ogniska zastąpi mi miłość
A gdy w walce polegnę pokryje mnie rosa

Słudzy Młota z bronią w ręku mówią o pokoju
Kto ich kłamstwom ulegnie stracony na wieki
W imię starych bogów rozszarpię mu ciało
I na zawsze zgaszę zdradliwe powieki

Gdzie jest magia starej puszczy co śpiewała o śmierci?
Gdzie są mych przodków kurhany co w mgle skąpane śniły?
Bracia! Stańmy razem i już nigdy nie pozwólmy
By z nadejściem ery młota tamte czasy się skończyły

I choć polec mi przyjdzie to polegnę z honorem
Bom mej sprawy bronił ponad wszelkie inne
Zapomniany przez wszystkich odejdę w ogrody
Ale w sercach mych braci przenigdy nie zginę.
 
__________________
"Gdy Ci obcych ludzi trzech mówi że jesteś pijany to idź spać" - Stare żydowskie przysłowie ;)

Ostatnio edytowane przez Bulny : 15-02-2008 o 15:10.
Bulny jest offline