Mnie denerwuje u MG, ze jak jest jakis gracz "troche wolniejszy", to on wystawia go na posmiewisko komentujac jego posuniecia i tym samym robiac przyslowiowe "jaja" z gry i z niego. Hanba!
Oczywiscie nie jest to moje przezycie, by MG nabijal sie ze mnie. W takich sytuacjach po prostu wstaje i wychodze.
__________________ -No a tu kiedys byla swiatynia...
-Jakiego boga?
-A ktozby to pamietal?
-Fakt. Ktozby. |