Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-02-2008, 13:22   #193
Mira
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację
„Ksiądz Fryderyk okłamał mnie. Jezus wcale nie umarł za grzechy ludzi. On tylko... on tylko wskazał nam drogę, bo więcej nie był w stanie. W końcu... był tylko człowiekiem.”

Jakiś hałas wdarł się do głowy, rozpraszając myśli. Wreszcie to, co działo się wokół, dotarło również do Basi. Nagle wewnętrzna wojna jej towarzyszy nabrała rzeczywistego wymiaru. Zewsząd miejsce ich schronienia otaczali Niemcy, niszcząc i próbując zrównać z ziemią gotycką katedrę.
Jak zwykle.

Kiedy umysł błądził w ogrodach Matki Boskiej, która pragnęła zbawić swe dzieci, ciało zachowywało się po swojemu. Tak jakby były dwie Basie: Basia-dusza i Basia-człowiek, który za wszelką cenę chce przetrwać.

- To szaleństwo... – wyszeptały usta, lecz reszta ciała poddała się chwili.

Dziewczyna posłusznie skierowała się ku Jonaszowi, organizującemu obronę katedry. Wokół wszystko dudniło, a ogień wdarł się do środka kościoła przez ramy stłuczonych już witraży.

- To obłęd...

Chciała coś powiedzieć do towarzyszy, lecz uprzedził ją Daniel, ostrzegając przed szafami. Znów odruch – znów poddała się mu i padła na ziemię.
Gdy trochę się uspokoiło, Basia zobaczyła obok Wiernego, zobaczyła jego oczy. Tak... on też już wiedział.

Sanitariuszka podczołgała się do dowódcy i starając się nie baczyć na zagrożenie, przylgnęła obok, chwytając powstańca za dłoń. Spojrzała mu w oczy, chcąc okiełznać jego rozbiegane źrenice.

- Dość walki, trzeba to powstrzymać! Sami musimy się o siebie zatroszczyć. To nasz ostatni sprawdzian, ostatnia walka... lecz nie ta na zewnątrz. – dziewczyna rozejrzała się, po czym „wróciła” do WiernegoTa w środku. Bo o co teraz walczymy? To nie Warszawa... tu nie ma naszej ojczyzny, nie ma naszej idei. Walczymy, bo tak nas nauczono, nie myśląc nawet po co. Powiedz... sam powiedz, jaka jest różnica między nimi a nami? Oni są ludźmi i my też nimi jesteśmy. Obojętnie, kto wygra teraz, zginie człowiek.

Basia zacisnęła dłoń, miażdżąc niemalże palce mężczyzny. Nagle ta drobna dziewczyna pokazała niezwykłą wręcz siłę, oto bowiem ciało i dusza znów stały się jednością.

- Życie to życie! Nie ma między nami różnicy... Jedyne, co każdy z nas ma własnego, to sumienie i liczba trupów na jego koncie.

„Junak...”
 
__________________
Konto zawieszone.
Mira jest offline