Phaere
Drowka zatrzymała się wraz ze swoimi towarzyszkami. Nie była przyzwyczajona do takiego intensywnego wysiłku, tym bardziej, iż musiała mocno trzymać swoją księgę, która zdecydowanie była jej największym skarbem.
Rzucając okiem na sytuację w jakiej się znaleźli zauważyła Nathiela, który ani myślał o ucieczce, a wręcz przeciwnie, przystąpił do ataku.
Istonie Maureen miała rację, trzeba wyeliminować kuszników, własnie przymierzających się do strzałów. Niestety Phaere nie była w pełni przygotowana do walki, dlatego uznała, iż jedynym czarem nadającym się do zaatakowania nieumarłych będzie promień mrozu. Być może tak jak przypuszczała wycelowany w czerwony punkt w klatce piersiowej nieumarłych okażę się ich piętą achillesową. Phaere położyła księgę u swych stóp i przystąpiła do cichej inkantacji. Kiedy słowa zaklęcia nabrały największej mocy wycelowała w jednego z kuszników, mając nadzieję, że uda jej się go wyeliminować z bitwy.
__________________ Żeby ujrzeć coś wyraźnie, wystarczy często zmiana punktu widzenia. |