Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-02-2008, 17:56   #19
Szarlej
 
Szarlej's Avatar
 
Reputacja: 1 Szarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputację
- Macie szczęście, że wasze ofiary to bandyci. Gdyby to były inne osoby już pewnie bylibyście leżeli w lochu. Skoro jednak walczyliście w obronie własnej i broniąc niewiasty nie mogę was ukarać. Jednak życzę sobie żebyście więcej burd już nie organizowali. Jak widzę jesteście przejezdni. A więc mała rada specjalnie dla was. Opuśćcie to miasto jak najszybciej, bo inaczej mogą was spotkać spore kłopoty.
Hans zmrużył swoje niebieskie oczy, nie podobało mu się, że mistrz zakonny grozi dwóm szlachcicom i to jeszcze z nim będzie musiał się rozmówić. Podczas całej rozmowy Hans patrzył na Falwicka i nie spuścił wzroku. Gdy rycerz odjechali wyszedł karczmarz i zaproponował im nocleg w podzięce Hans popatrzył na niego.
-A gdybyśmy tobie nie pomogli patrzyłbyś jak ją gwałcą.
Gdy karczmarz zniknął w swoim przybytku rycerz popatrzył na Peterusa.
-Proponuje poszukać innego noclegu tu mogą nas znaleźć bandyci i poderżnąć gardła a karczmarz tylko się ucieszy, że sprzeda nasz ekwipunek za ładne pieniądze.
Popatrzył po reszcie bohaterów.
"Wiedźmin, pijany krasnolud i łucznik, piękna kompania. A ci bandyci będą chcieli się na nas zemścić za kamratów. No nic trzeba poszukać noclegu."
 
__________________
[...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...]
Szarlej jest offline