Wątek: Albion 1945
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-02-2008, 09:29   #22
Toho
 
Toho's Avatar
 
Reputacja: 1 Toho wkrótce będzie znanyToho wkrótce będzie znanyToho wkrótce będzie znanyToho wkrótce będzie znanyToho wkrótce będzie znanyToho wkrótce będzie znanyToho wkrótce będzie znanyToho wkrótce będzie znanyToho wkrótce będzie znanyToho wkrótce będzie znanyToho wkrótce będzie znany
Eve Malorny

Dworzec kolejowy w Londynie

Ewa w duchu była nieźle wystraszona. Nie wiedziała kim jest ten tajemniczy oficer i czego chce od niej. Nie była pewna czy pytanie o Rotterdam to hasło i oczekuje odzewu. A może to tylko zwykła codzienna uprzejmość? Być może hauptmann chciał po prostu ją poderwać? Ewa w tym momencie czuła w głowie niemały mętlik. Z pewnością sprawy nie ułatwiał brak informacji o tej cholernej pani van der Veen. A co jeśli miała się tu spotkać z kimś? Ewa oczekiwała najgorszego, wiedziała jednak, że nie może uciekać. To by od razu ją zdemaskowało... "Włazić prosto w paszczę lwa" przez myśl przemknęło jedna z ulubionych sentencji jej ojca. Zazwyczaj mawiał tak, gdy któryś z jego eksperymentów "nieco" wymykał się spod kontroli i następowało "bum" albo nic.

Oficer uśmiechnął się do Ewy.
- Zapali pani?
- Słucham? A owszem, dziękuję za towarzystwo Ewa początkowo nie słyszała co do niej powiedział. Ale zobaczywszy wyciągniętą w jej stronę paczkę z papierosami domyśliła się. W paczce był tylko jeden papieros, Ewa nieco zdziwiła się, ale przyjęła poczęstunek. Póki co nie zapalała go.

Sielankę przerwało pojawienie się niedaleko nich trzech SS-manów z Waffen-SS i trzech blacharzy z SS pod dowództwem SS-Obergruppenführera. Widać było, że kogoś szukają. Ewie przemknęło przez myśl "... wpadka. Trzeba było uważniej stawiać karty ..." Serce skoczyło jej do gardła, gdy siedmioosobowy oddział zbliżał się do ich stolika. Widocznie oficer również ich dojrzał, ponieważ powiedział:
- Proszę się nie obawiać, to po mnie. Niech pani nic nie mówi, tylko słucha. Naprawdę nazywam się Albert McDeeds i pochodzę z U.S.A. Jestem agentem wojskowym działającym tu od 1940 roku. Domyślam się, że pani nie jest do końca tym za kogo się podaje. W papierosie, który pani podałem jest pewna wiadomość. Nie wiem dokąd się pani udaje, ale wiem, że przez Thorso. Tam na peronie będzie czekał człowiek z bukietem róż. Nazywa się Rosental, proszę mu przekazać tą kartkę. A i proszę się nie obawiać, ja pani nie wydam... A teraz cicho ... Nim zaskoczona Ewa zdołała coś powiedzieć oficer uraczył ją dziwną wiadomością.

Tymczasem SS-mani byli już za blisko na jakąkolwiek rozmowę.
- Albert McDeeds? Gra skończona! Pójdzie pan z nami. odezwał się dowodzący nimi SS-Obergruppenführer. Oficer wstał, ukłonił się Ewie i powiedział do dowodzącego SS-mana:
- SS-Obergruppenführer Erich von dem Bach-Zelewski we własnej osobie. No, no, no. Nie wiedziałem, że jestem aż tak sławny. Co mi grozi ?
- Podawanie się za oficera Wehrmachtu, noszenie munduru hauptmanna, szpiegostwo i sabotaż. Myślę, że pan jako major US Army wie co ...
Hauptmann (major US Army?) pokiwał głową. Bez oporu dał się aresztować. Szósta SS-manów otoczyła go szczelnym kordonem i poprowadziła w stronę wyjścia na zewnątrz dworca.

SS-Obergruppenführer był człowiekiem w średnim wieku z lekkim brzuszkiem. Prezentował się nieźle w mundurze SS. Najgorsze były jego oczy - niebieskie, o świdrującym spojrzeniu, które zdawało się prześwietlać na wylot.


- Pozwoli Pani, że usiądę i porozmawiamy? No chyba, że woli Pani siedzibę SS w Londynie? generał usiadł nie czekając na pozwolenie. Ewa nieco się uspokoiła, ale nie do końca. Nie wiedziała czy coś jest w tym papierosie, czy to wszystko to nie jakaś cholerna sztuczka, pułapka.
- Nazywam się Erich von dem Bach-Zelewski i jestem SS-Obergruppenführerem na południową część tej wyspy. Proszę Panią o dokumenty, a później ... Później Pani grzecznie mi opowie czego chciał ten osobnik. Jeśli Pani jest Ciekawa kim on jest to opowiem ...

Ewa grzecznie podała mu dokumenty on nie czytając ich czekał na jej reakcję...
 
__________________
In vino veritas, in aqua vitae - sanitas
Toho jest offline