Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-02-2008, 11:38   #23
Eliasz
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
Elf był bardzo zaskoczony tempem w jakim potoczyły się wydarzenia. Nie przypuszczał nawet, że tak może zakończyć się spotkanie pomiędzy dwoma kapłanami. Gdyby miał wybierać któremu z nich pomóc nie wahał by się ani chwili – kapłan Mannana był kapłanem głównego bóstwa w jakie wierzył, był to właściwie jeden z nielicznych obowiązków jakie musiał spełnić wobec Mathlanna.

Z drugiej strony natychmiastowa interwencja mogłaby obrazić kapłana, który mógł ja przyjąć jako insynuację tego, że sam sobie nie poradzi, a bicz wodny który wyczarował – świadczył raczej o czymś przeciwnym. Elf nie zamierzał jednak pozostawiać kapłana w niepewności co do tego kogo w tym starciu gotów jest wesprzeć. Cofnął się o krok – nie chcąc znaleźć się przypadkiem w zasięgu czaru na niego nie skierowanym, jednak obrócony był w stronę domniemanego kapłana Shaylii – faktycznie było w nim coś dziwnego. Tytułował się bratem zakonnikiem jednocześnie mówiąc, że nie przeszedł święceń. Mógłby więc być co najwyżej nowicjuszem – a nie bratem zakonnym.

Inną nieprawdą było to, że mało mężczyzn pociąga służba tej bogini – z tego co elfowi było wiadomo, po kilku – kilkunastu latach spędzonych w Imperium – to kapłanki Shaylli nie dopuszczały żadnego mężczyzny – nawet do pomocy w klasztorze wolały użyć służek niż sług. Zdaniem Lilawandra brak mężczyzn – kapłanów Shaylli spowodowany był bardziej polityką tej organizacji religijnej, niż samą niechęcią mężczyzn. Elf poznał wielu lekarzy, medyków, uczonych – którzy chętnie służyliby bogini, choćby po to by zwiększyć zakres swoich umiejętności leczniczych. Odpowiedź kapłanek na prośby o przyjęcie zawsze była negatywna.

Tak czy inaczej bojąc się gniewu bóstw nie zamierzał krzywdzić żadnego z kapłanów – chyba, że byłby do tego zmuszony – albo przez własne zagrożenie, albo jeśli zobaczy, że kapłan Mathlanna nie daje sobie rady – ale w to raczej wątpił, aby było możliwe.
 
Eliasz jest offline