Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-02-2008, 12:32   #26
Kaworu
 
Kaworu's Avatar
 
Reputacja: 1 Kaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputację
Zrezygnowany Hi wsiadł na motor i ruszył za resztą. Miał w nosie zarówno cel podróży, jak i to, ze padał deszcz. Martwiło go co innego.
Bydło. Nie minęło nawet 5 lat, a ludzie już zaczęli się uwsteczniać. Neo chrześcijanie, neo poganie, co jeszcze czeka ludzkość? Według wszelkich religii (pomijając umacniającą się Wierę w diabła) Bóg zesłał na Ziemię katastrofy, by ludzie nauczyli się szanować swoją planetę. Ale chodziło nie tylko o to. Ludzie musieli też dojrzeć. Bez tego ani rusz. A rosnąca liczba religii i ciągłe kłótnie między nimi tylko pogarszały sprawę.
A stara jak świat trzódka bydła była teraz pod opieką nie kilku wielkich religii, tylko kilkudziesięciu mniejszych. Wojna domowa jak się patrzy…

W końcu dojechali. Do Mc’Donalda…

Z deszczu pod rynnę. Własny generator prądu (zapewne na benzynę, lub, o zgrozo, czystą ropę), w zastraszającym tempie powiększający dziurę ozonową. Śmieciowe jedzenie, zrobione z niewiadomo jakich okropności, przyprawione kilogramami soli. Hamburgery. W jednym sto krów. I zapewnie nieświerze mięso.

-Bydło- mruknął pod nosem Mamagonko.

Przynajmniej powiększy swoje zapasy oleju…
 
Kaworu jest offline