Yoshi wlókł się spokojnie nieco z tyłu za grupą. Starał się omijać dziury w drodze. Nigdy nie było wiadomo, jak są głębokie. Dawał myślom odpocząć, delektował się jazdą, pomrukiem silnika swojego motocykla. Te neony były kiedyś bardziej żółte - pomyślał, gdy spostrzegł znajome logo. W sumie gdyby nie padało, pewnie wcale nie chciałby się tutaj zatrzymywać. W zaistniałych okolicznościach skierował się jednak w stronę miejsca, w którym powinno być trochę cieplej. |