Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-02-2008, 21:50   #128
Nansze
 


Poziom Ostrzeżenia: (0%)
Ogień figlarnie podrygiwał w takt jego mruczenia.
-Co się stało?- Nic nie odpowiedziała. Spojrzała jedynie lekko z ukosa na mężczyznę bez większego uczucia.
Apsu usiadła po turecku na piachu niedaleko Wallaca. Czuła ciepło ogniska na swojej twarzy. Wyciągnęła dłoń w kierunku ogniska. Zaczęła bawić się ogniem, który okalał jej rękę, lecz po wyrazie twarzy dziewczyny, wcale jej nie przypiekał.
-Masz napij się. To ci dobrze zrobi.- Wallace podał Apsu miód pitny. Dziewczyna nie przepadała za tego typu napojami, ale przez grzeczność wzięła tę butelkę. Uśmiechnęła się subtelnie w geście podziękowania i wychyliła mały łyczek, po czym oddała butelkę.
-Dziękuję- prawie, że wyszeptała. Zdjęła płaszcz, który podłożyła sobie pod siedzenie. Mokre włosy przylgnęły do tuniki. Spojrzała w kierunku Wallaca. Po czym przesunęła ręką po płomieniach i zrobiła dłonią półokrąg.