Wątek: Dziwne zlecenie
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-02-2008, 00:00   #21
Cyrus
 
Reputacja: 1 Cyrus nie jest za bardzo znany
To było dzisiaj. Dzisiejszy dzień miał wszystko zmienić… na lepsze? Śmierć sąsiada nie wstrząsnęła by Janem tak bardzo, gdyby nie fakt, że stało się to dzisiaj. Właśnie teraz kiedy Jan nie był w najlepszej kondycji emocjonalnej. Z obrzydzeniem odwrócił wzrok od ciała nieboszczyka. Poczuł nagły zawrót głowy. Odnalazł plecami ścianę i zsunął się na ziemie siadając bezwładnie rozrzucił nogi szeroko. Jego oczy zaczęły się szklić, ale opanował to. Niechciał wyjść na mięczaka przed Olą. Nie jest zresztą mięczakiem, tylko dzisiejszy dzień naprawdę nienależny do jego najlepszych.
Z wysiłkiem podniósł wzrok z podłogi i spojrzał jeszcze raz na twarz trupa. Szybko ponownie odwrócił wzrok. Tym razem spojrzał w oczy Oli, tak jakby szukał tam nadziei, odpowiedzi na pytanie: Co mogło się stać.
Nie odnalazł tam niestety odpowiedzi skupił się więc na swoim telefonie wciąż trzymanym w ręku.
Po plecach przeszedł go nienaturalny dreszcz. Owinął się szczelniej bluzą. W mieszkaniu zrobiło się niewiarygodnie chłodno. Jan roztarł skostniałe nagle dłonie aby ich drrzenie nie przeszkadzało podczas wyboru numeru na pogotowie i policję.
Prawdopodobnie aby przerwać męczącą go ciszę zagadnął Olę:
- Dobra, ja nie jestem kujonem, już w ogóle fiza, biola i technika mi nie wychodzi. Ale chciałbym, kur…, to znaczy, do jasnej cholery wiedzieć co się tutaj stało? I jak to się stało?
Co o tym myślisz Ola? O, sorry, mogę w ogóle tak? Po imieniu? Może jeszcze nie wiesz ale ja jestem Jan, możesz mi mówić Janek.-
wyciągnął rękę do sąsiadki z którą jakoś nigdy wcześniej niemiał okazji zamienić słowa.
 
__________________
When the man meets force that he can not destroy, he destroys himself instead.
What from of plague are you?
Cyrus jest offline