Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-02-2008, 16:38   #34
Etopiryna
 
Reputacja: 1 Etopiryna nie jest za bardzo znanyEtopiryna nie jest za bardzo znanyEtopiryna nie jest za bardzo znany
Wieczór był ciepły a Halandarowi rześki chłodny wiatr dawał poczucie pewności.
W jego rodzinnych stronach pogoda była podobna i uwielbiał te uczucie, które sprawiało, że nie chciało mu się spać chociaż był zmęczony.. bardzo zmęczony.
Wiatr odszedł a Halandar popatrzał w oczy pół orka. Zauważył w nich że coś jest nie tak.. Borlath do tej pory o spokojnej twarzy, która nie ukazywała prawie żadnych emocji.. sprawiał wrażenie przygotowanego na najgorsze tak jak by coś przeczuwała.
Nie zdążył się dłużej zastanawiać gdyż usłyszał skrzypienie drzwi od karczmy. Szybko ukrył się w cieniu tak oby nie zauważyli go wychodzący z karczmy.
Z drzwi wyłonił się mężczyzna, który usiłował w karczmie poderwać Lilianum oraz 3 typków spotkanych wcześniej w karczmie. Halandar wiedział co oznaczają takie spojrzenia..
wiedział co się za chwile stanie.. i wiedział, że to nie jemu jest pisane oddać dzisiaj życie. Gdy tylko upewnił się co do braku możliwości pokojowego rozwiązania sytuacji, (szał Lilium) szybko wyciągną miecz i spróbował zakraść się w cieniu karczmy za plecy jednego opryszka z zamiarem przebicia go mieczem.
 
__________________
"W każdym z nas płynie ta sama, leniwa, czerwona rzeka."
Etopiryna jest offline