Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-02-2008, 18:12   #13
M.M
 
M.M's Avatar
 
Reputacja: 1 M.M jest na bardzo dobrej drodzeM.M jest na bardzo dobrej drodzeM.M jest na bardzo dobrej drodzeM.M jest na bardzo dobrej drodzeM.M jest na bardzo dobrej drodzeM.M jest na bardzo dobrej drodzeM.M jest na bardzo dobrej drodzeM.M jest na bardzo dobrej drodzeM.M jest na bardzo dobrej drodzeM.M jest na bardzo dobrej drodzeM.M jest na bardzo dobrej drodze
A dla mnie Nirvana jest takim "jednostrzałowcem". Okazjonalnie, zależnie od okoliczności i owszem, mogę posłuchać (a nawet posłuchać z przyjemnością). Aczkolwiek nie wyobrażam sobie przesłuchania całej płyty bez zapałek między powiekami Co do śmierci Cobaina, również nie mogę zgodzić się z opinią, że na tym wydarzeniu zespół "wypłynął". Jak zauważyli przedmówcy Nirvana już za życia Cobaina była doceniana. Nie sposób jednak nie dostrzec zjawiska pewnej heroizacji Curta Cobaina. Dziś wiele nastolatek/tków nosi jego podobizny na koszulkach/spodniach/plecakach/nausznikach (niepotrzebne skreślić), kierując się potrzebą bycia "dżezi". Gdyby Cobain się nie zabił, zjawisko to byłoby z pewnością mniejsze. Taki 14-latek (bez urazy dla takowych) może (choć wcale nie musi) nosić podobiznę Curta dla samego trendu, nie doceniając natomiast w ogóle muzyki, bądź co bądź, zasłużonej kapeli. Tyle ode mnie
 
__________________
Wiejski filozof.
M.M jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem