Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-02-2008, 22:52   #3
Rainrir
 
Rainrir's Avatar
 
Reputacja: 1 Rainrir ma wspaniałą reputacjęRainrir ma wspaniałą reputacjęRainrir ma wspaniałą reputacjęRainrir ma wspaniałą reputacjęRainrir ma wspaniałą reputacjęRainrir ma wspaniałą reputacjęRainrir ma wspaniałą reputacjęRainrir ma wspaniałą reputacjęRainrir ma wspaniałą reputacjęRainrir ma wspaniałą reputacjęRainrir ma wspaniałą reputację
Podróż dobiegła końca.
Rainrir, lekko zmęczony, zsiadł z konia, i rozglądając się po całej okolicy, podziwiał piękno, jakiego nie zaznał, mieszkając w Gondorze.
Zadziwiała go magia tego miejsca, to, jaki spokój może tu panować.
Prowadząc swego wierzchowca, spytał przechadzającego się elfa, o miejsce, gdzie może zostawić zwierze.
-Najbliższa stajnia jest tam-powiedział, wskazując najbliższy budynek.
Strażnik nie mógł uwierzyć, dlaczego nie dostrzegł tej budowli, pomyślał, że może naprawdę działa tutaj magia.
Po kilku chwilach od wejścia do środka, powrócił do szukania domu Elronda.
Wielu mieszkańców dziwiło się, widząc wysokiego człowieka, z długimi, brązowymi włosami, noszącego dwa miecze, łuk z kołczanem, dziwny strój oraz jasnozielony płaszcz z kapturem.
Dotarcie do największego domu zajęło mu dużo czasu, lecz okazało się, że nie tylko jego celem było dojście w to miejsce.
Stało tam dwóch ludzi, jeden krasnolud i trzech elfów.
Wszyscy w ciszy, czekając na to, co ich czeka.
Rainrira ciekawiło, co taka osobliwa grupa może mieć za zadanie.
-Witajcie-rzekł kłaniając się lekko
-Jam jest Rainrir, Strażnik Gondoru...
I zanim skończył się przedstawiać, podszedł do nich bogato ubrany elf, który przemówił wysokim głosem
-Proszę za mną. Elrond już państwa oczekuje- po czym wskazał im drogę, samemu idąc na przedzie.
Droga korytarzami pałacu była długa, ale również bogato zdobiona.
-Naprawdę, piękne to miejsce-powiedział sam do siebie
*Ciekawe, co nas za zadanie czeka. I czy podołamy mu jako drużyna*
Rozmyślał Gondorczyk.
 
Rainrir jest offline