Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-02-2008, 11:30   #115
Harv
 
Harv's Avatar
 
Reputacja: 1 Harv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie coś
- Masz rację Trzeci: dość mam tego miejsca. Pomogę z rytuałem, jeśli taki szczeniak jak ja może tu cokolwiek pomóc. - uśmiechnął się zmęczony. Siedzenie w deszczu lub śmierdzącej chacie nie uśmiechało się za bardzo Tomkowi. Taki odpoczynek nie jest odpoczynkiem. Chętnie poszedłby za radą Marka i usiadł w ciepłym, ludzkim miejscu. Z drugiej strony nie mógł opuścić watahy i przebywając z nimi wiedział, że są razem, są bezpieczni. Jeśli jednak lepiej będzie, gdybyśmy już teraz z Markiem poszukali księdza lub informacji o Liniach Ley, to myślę, że możemy się wybrać do Krakowa, lub tego kontaktu Marka. - Nie był do końca pewien czy przemawia za nim dobro watahy czy tylko potrzeba pojawienia się znów w mieście, jego naturalnym środowisku.
 
__________________
Nie chcę ukojenia, które mogłoby mi odebrać skruchę, nie pragnę uniesień, które wbiłyby mnie w pychę. Nie wszystko, co wzniosłe, jest święte, nie wszystko co słodkie - dobre, nie wszystko co upragnione - czyste, nie wszystko co drogie - miłe Bogu.
Harv jest offline