Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-02-2008, 18:32   #2
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Szczupły blondyn otworzył oczy. Usiłował się podnieść... I opadł na siano z cichym jękiem. Dopiero gdy oparł się o leżący obok niego pień zdołał usiąść. W głowie mu wirowało i dopiero po chwili zorientował się, że to, o co się opiera nie jest pieńkiem.
- O... Prze... przepraszam - powiedział.
Rozejrzał się dokoła. Ci, którzy mu się w tej chwili przyglądali, mogli dostrzec niewielką bliznę na lewym policzku. I cień niepewności w szarych oczach.
Las, wozy, karety... Nic mu to nie mówiło. Nie miał pojęcia, co robi na tym wozie. I dokąd jedzie. Prawdę mówiąc nie całkiem pamiętał, kim jest...
czuł się cały poobijany. Podniósł z pewnym trudem rękę i potarł czoło. Pamięci to nie przywróciło.
Spojrzał na swoje dość podniszczone szaty i opatrunek na lewej ręce.
A potem podniósł głowę.
- Czy ktoś mógłby mi powiedzieć, gdzie jesteśmy? - spytał cicho.
Chwilowo wolał się nie przyznawać do większych braków pamięci.
 

Ostatnio edytowane przez Kerm : 25-02-2008 o 18:35.
Kerm jest offline