Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-02-2008, 17:49   #102
Ragnaak
 
Ragnaak's Avatar
 
Reputacja: 1 Ragnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwu
Lysander zaczął wszystko na siebie zakładać i dopasowywać. Sprawdził stan wszystkich posiadanych broni, magazynki umocował starannie aby miał szybki do nich dostęp. Poprawił kamizelkę kuloodporną oraz całość pancerza. W duchu przygotowywał się do ewentualnego monologu z typkami w wojskowych mundurkach. Poprawił kapelusz ... to na prawdę jest dobry kapelusz. Znak rozpoznawczy. Poprawił również inne insygnia aby z daleko było widać z kim osoby postronne mają do czynienia.

- Może się nie wyraziłem jasno Doti bo jeszcze spałem i śniłem na jawie ... ale spalenie trwa zbyt długo, no i trzeba jeszcze pochować po kontach popiół, a śladów dokładnie nie zatrzesz. Takie typki na pewno coś by wyniuchali. Czy to ślady czy po prostu zapach czegoś spalonego ... po drugie skarbie myślę o różnych ewentualnościach. Nie krzyczę przecież NAPRZÓD tylko rozważam sytuację gdyby najpierw mieli ochotę postrzelać, potem popytać. Jak to żeś ładnie przed chwilą ujęłaś.

- Grey pamiętasz informację czy potrzebujemy czas aby zapamiętać współrzędne i ew. wskazówki. Bo nie mamy czasu ... zwyczajnie go nie mamy

- Jeśli chodzi o Steva to poszedł się przespać pod gołym niebem. Nie znam jego dokładnego położenia, ale zapewne jest bardziej bezpieczny niż my.

Gdy już wszystko miał założone, przymocowane, a w ręku opuszczoną broń ruszył w stronę wyjścia. Wiedział, że dziś może się spotkać z Panem Niebieskim i chciał być jak najbardziej przygotowany na ewentualną ostateczną drogę. Czekał tylko na odpowiedź Greya jednocześnie mówiąc do wszystkich :

- w razie czego to może ja pierwszy wyjdę pogadać? Może na wzgląd, że Kościół Wiecznego Gniewu nie raz pomógł wojskowym na froncie to na dzień dobry mnie nie zastrzelą!? A gdyby jednak woleli strzelać ... ja jestem przygotowany na spotkanie ze stwórcą, a wy będziecie mieli trochę czasu aby uciec lub przygotować się do obrony.
 
__________________
Miarą sukcesu jest krew : twoja lub wroga !!!
Ragnaak jest offline