Wątek: Dziecię Chaosu
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-02-2008, 18:49   #27
Cedryk
 
Cedryk's Avatar
 
Reputacja: 1 Cedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputację
Jedzenie, wszak przygotowane przez Pipa, było tak dobre jak zazwyczaj. Wulryk rozluźnił pas i wygodniej rozsiadł się w ławie.

- Co prawda to prawda. Powywieszać ty ichnich doradców imperatora, to działo by się lepiej.Oni to jakieś podatki dla innych ras i obcokrajowców wymyślili, wszak to głupota, duszą handel w Imperium. Nie zdziwiłbym gdyby za tym wszem kultyści stali. Zresztą sugerowałem to też innym magom, ale powiedzieli, iż póki dowodów brak nic się nie da zrobić. No i tak wyładowałem tu na południu z misją tropienia kultystów, tak jakby było ich mało u nas w imperium.

Jako, że magowi zaschło w gardle od takiej rozmowy i jakaś gorycz podeszła, szybko spłukał ją osuszając kufel do dna, poczym szybko napełnił go znów piwem z dzbana.

Wsłuchawszy się w wspomnienia krasnoluda mimowolnie roześmiał.

- Wybacz, że ci przerwałem, ciekawym, który to z braci zabawiał się takim prostackim żartem. Ot czar dla zabawienia gawiedzi, zapewniam cię, iż przepiłby on cię i wszystkich twoich towarzyszy, tak działa ta magia. Ja takich prostackich sztuczek nie stosuję, szkoda mi czasu na poznawanie takich błahych czarów. Dlatego też nie stratuję w zawody w piciu z krasnoludami.

Powoli przebiegła posiłek, a Wulryk był w coraz lepszym nastroju.
„Pal licho zarazę, żyje się raz”.

- Zaskoczony jestem tym stwierdzeniem, pewnie jakieś niesprawdzone plotki, wszak gnomów w imperium zawsze było mało. No i nie mieli nawet własnych enklaw. Ktoś musiał fakty przeinaczyć, może chodziło o Albion, ale też nie słyszałem o pogromach Gnomów w Albionie. Widzę, iż jesteście bywałym krasnoludem niebojącym się magii, Pip jest moim chowańcem sam go stworzyłem. Miał po prawdzie wyglądać jak człowiek, ale coś poszkapiłem z zaklęciem i wyszedł taki niedorostek, cóż młody wtedy byłem. Powiem ci jedno, pije, sra, pieprzy jak każdy i tak samo krwawi, A wiesz, jakie ma powodzenie u niziołek. Prawdziwy pies na baby.
- A co mam nie być, jak jest, po to bogowie dali niewiasty, abyśmy mieli z nich pociechę, mości krasnoludzie. - odezwał się wychylając zza stołu Pip.
 
__________________
Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę.
Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem.
gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975
Cedryk jest offline