Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-02-2008, 19:06   #56
Milly
 
Milly's Avatar
 
Reputacja: 1 Milly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputację
Justin zrobił głupią minę. Widać nie było mu w smak zostawać z własną babcią, tym bardziej, że ta widziała i tak tylko Roberta. Chris spróbował wyciągnąć kumpla z opresji - wytłumaczył Emilly, że Robert i Patrick mają dość prywatną sprawę do tego pana i lepiej, jeśli oni w trójkę zostaną tu i poczekają. Emilly zgodziła się, ale jej minka wyrażała wielkie niezadowolenie, wkrótce też zaczęła ziewać ostentacyjnie, pokazując jak bardzo jej brak towarzystwa prawdziwego faceta.

- Tak właściwie to skąd jesteście? - zapytała wreszcie, gdy cisza nieco się przedłużała - I co będziecie dalej robić?

*

Klatka schodowa znajdowała się po drugiej stronie budynku, a w niej, na parterze - kilka drzwi do wyboru. Na niektórych umieszczone były nazwiska, niektóre nie pasowały do takiego układu okien. Wreszcie drogą eliminacji Robert i Patrick wybrali te, które najbardziej pasowały. Po kilkukrotnym naciśnięciu dzwonka po drugiej stronie drzwi wreszcie rozległy się kroki. Młody profesor otworzył i zmierzył uważnym spojrzeniem dwójkę gości - od stóp do głów i z powrotem. Potem wychylił się na korytarz i rozejrzał się na wszystkie strony. Wciągnął zaszokowanych chłopaków do środka mieszkania, po czym szybko przebiegł do dwóch małych pokoi, zamykając i zasłaniając po drodze okna. Wreszcie wrócił do przedpokoju, przybliżył twarz bardzo blisko do twarzy obu gości i konspiracyjnym szeptem zapytał:

- To WY? Przybyliście?
 
Milly jest offline