Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-02-2008, 23:03   #118
Kutak
 
Kutak's Avatar
 
Reputacja: 1 Kutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwu
Daniłłowicz starał się nie przemęczać. W kierunku tłumu wrogów oddał tylko parę strzałów, dosyć niedbałych, raczej zajmując się pykaniem idealnych kółeczek z fajki. Bo i po co broń niszczyć, gdy każdy z jego towarzyszy za dwóch pruł ku oponentom?

Gdy zaś przyszła odpowiednia pora, z pewnością chętnie poderwałby się i wskoczył na konia, gdyby tylko mógł to zrobić. Ba, nawet próbował- niestety, jego brzuch tak obciążył przód jego ciała, że legł na ziemi jak kulą w łeb powalony, że aż wstający obok pan brat spojrzał, czy aby Władysławowi nic się nie stało.

W końcu, przy próbie czwartej, wspierając się na gałęzi, powstał i tryumfalnie rozejrzał się po okolicy. Jego towarzysze dawno już tańcowali w sercu starcia, on zaś dopiero wezwał swego konia. Na szczęście rumak darowany mu przez samego Szatana spisywał się znakomicie i klęknął niczym dla panienki, by zmęczony powstawaniem warchoł mógł wskoczyć na jego grzbiet.

A potem ruszyli- koń zdawał się doskonale wiedzieć, jak jechać. Omijał co większe grupki walczących, pędząc ku temu, co rozkazy wśród nich wydawał. Pułkownik Rożyński nie zauważył nawet jadącej w jego kierunku postaci z szablą w prawicy i pistoletem w lewicy, która pragnęła ponad wszystko świętego spokoju od gierek szatańskich. A na to mogła pozwolić mu śmierć pułkownika.
 
__________________
Kutak - to brzmi dumnie.

Ostatnio edytowane przez Kutak : 27-02-2008 o 23:25.
Kutak jest offline