Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-02-2008, 18:54   #5
skrzydlata mysz
 
Reputacja: 1 skrzydlata mysz ma wyłączoną reputację
Liv von Aschendorf
Hmm... nie spodziewałam się dodatkowych atrakcji... – podekscytowała się w myślach dziewczyna - i to za nim dojechałam do miejsca mego przeznaczenia...
Liv wolno, lecz z zaciekawieniem zbliżyła się do walczących mężczyzn. Szermierka, to było coś, co naprawdę ją fascynowało. Gdyby nie zmrok, można by było dostrzec na jej licu rumieńce, które właśnie odkryła przeczesując pukle czarnych falujących włosów. Fechtunek nie był obcy temu kobiecemu ciałku. Szlachcianka pogłaskała nerwowo kark rumaka. Chyba będę musiała uratować tego człowieka, choć przyznać muszę, że nieźle sobie radzi. Ze mną jednak nie może się zapewne równać, więc moja pomoc będzie nieoceniona. Przykro jest myśleć, że nikt nie jest tak doskonały jak ja, lecz prawda o mojej idealności jest niezaprzeczalna.
- Przybyłam zaprowadzić tu porządek! – krzyknęła nie zastanawiając się długo. Po czym skierowała wzrok na dzielnego wojaka:
- Nic się nie bój, Ja Liv von Aschendorf zgniotę tych pędraków!
– splunęła aby dodać swojej osobie więcej animuszu po czym wydobyła miecz i ruszyła z kopyta...
 
skrzydlata mysz jest offline