Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-02-2008, 20:57   #75
abishai
 
abishai's Avatar
 
Reputacja: 1 abishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputację
Grenpoli
”Rezydencja Lady Tunridy”


- Moja aktualna sytuacja ekonomiczna, co prawda nie pozwala mi na snucie tak dalekosiężnego planu jak kompletna anihilacja mojego powiązania z Xar’nashem, lecz jeśli pan A tak jak mi wcześniej obiecywał przedstawi mnie osobom, które mogłyby spożytkować moje talenty w zamian za konkretne pieniądze i odpowiednie lokum mieszkalne, to myślę, że spełnienie waszej pro… waszego zlecenia nie wykracza poza moje możliwości.
Alsenumeor przyglądał się reakcji na słowa Parrasa. Pierwszą zaś reakcją była wypowiedź Euxina.
- Pan Panie Majere nie zrozumiał chyba swojego zadania. Pan nie ma zanihilować swoich powiązań z Xar’nashem, prawdę mówiąc może Pan nawet rozpowiadać plotki o tym, iż był Pan odpowiedzialny za połysk zadka swojego byłego pracodawcy, jest nam to c-a-ł-k-o-w-i-c-i-e obojętne. Nim cokolwiek Pan od nas dostanie, najpierw ma Pan zanihilować swojego byłego pracodawcę. I w zasadzie na dowód odpowiednio wykonanego zadania mógłbym Pan, po zdezintegrowaniu reszty cielska, przynieść nam jego łeb, byle dobrze zakonserwowany co byśmy mogli zidentyfikować mordę. No i rzecz jasna nie muszę chyba zwracać uwagi, iż ta łepetyna nie powinna się Panu gdzieś zapodziać. ... Chyba że Pan S uważa, iż jesteś godny zaufania.
- Przyznaję że móżdżek piekielnego czarta na słodko mógłby skusić amatora egzotycznych potraw...Więc Xar'nash mógłby się przydać po śmierci.- rzekł rakszasa. - Skoro został pan zaakceptowany przez pana E i pana S, to zapewne aż pali się pan do wykonania roboty. Oczywiście zdaję sobie sprawę z pana ograniczonych, w obecnej chwili, możliwości. Więc panowie E i S wesprą pana w tej misji. Oczywiście nieoficjalnie.. W Sigil jest tawerna "Pod Bramą Piekieł", tam znajdzie pan wsparcie i przewodnika. Niech pan karczmarza zapyta o Valsernamisa i pokaże mu to.- Po tych słowach rakszasa wyjął opieczętowany zwój. Pieczęć z czarnego laku przedstawiała odcisk tygrysiej łapy przecięty trzema rysami.- Lepiej nie otwierać, jest zabezpieczony pułapką. Doręczyć do rąk własnych Valsernamisowi.
Następnie Alsenuemor wstał, otworzył drzwi i rzekł .- Zapewne aż się pan pali do wykonania zadania, nieprawdaż? Więc nie będę zatrzymywał.
A gdy licz wyszedł rakszasa ponownie usiadł w fotelu, przybrał postać pólelfa i rzekł.- Zgodnie z waszymi rozkazami poszukałem oręża przeciw Mefistofelesowi. I choć znalazłem wiele obiecujących tropów, to najbardziej obiecujący z nich jest ten...
Po tych słowach rakszasa-półelf wyjął zakorkowaną butlę pełną święcącego niebieskiego płynu i rzekł.-To jest roztwór wielu składników, z których najciekawszym jest piasek czasu. Otóż, wieki temu, kilku arcymagów znalazło wymiar z którego można się było przebić do planu energii temporalnej. Wymagało to oczywiście odpowiednich przygotowań, bowiem sam plan czasu oddzielony jest barierami które uniemożliwiają skorzystanie ze zwykłej zamiany planów i podobnej magii. Im się jednak udało. Przebili się bowiem z planu materialnego o nieco odmiennych regułach czasoprzestrzennych, stworzyli półplan pośredni pomiędzy planem czasu, a owym miejscem. A na tym półplanie zbudowali twierdzę do badań i portal prowadzący do planu energii temporalnej.
Rakszasa wylał kilka kropel roztworu na kajdany przesuwając butlę po okręgu zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Euxin i Sephiroth patrzyli jak kajdany rdzewieją w zastraszającym tempie i rozsypują się w pył. Po czym zaś rakszasa polał ponownie kajdany tym razem robiąc butelką obrót w stronę przeciwną do ruchu wskazówek zegara...I proch zmienił się w rdzewiejące kajdany, rdza ustąpiła, by po chwili kajdany stopiły się w jedną sztabę żelaza.
- Wynalazca tego płynu stosował go do przesunięcia własnego ciała po drabinie ewolucyjnej...Nie mam pojęcia co to znaczy.- rzekł Alseunuemor.- W każdym razie ta przemiana którą widzieliście, nie jest magiczna. I żadna istota jej się nie oprze.
Odstawiwszy butlę na bok.- Niemniej dla nas jest tylko zabawka. Prawdziwe skarby kryją się w samej twierdzy. Wyobraźcie tylko to sobie...Jakież magiczne przedmioty i o jakiej potędze mogli stworzyć arcymagowie dysponując takim materiałem. A ja jestem na tropie twierdzy i jej skarbów.
- Co do materiałów na temat zauszników Mefistofelesa , to odpowiednia dokumentację przygotowałem dla was.-rzekł rakszasa podając zwój Euxinowi jak i Sephirothowi.- Udało mi się też ustalić rodzinny świat Antilii, a wynajęci przeze mnie agenci szukają jej śladów. Wkrótce będę mieć wszystkie szczegóły dotyczące tej sprawy. Niestety nie mam na tyle możliwości by jednocześnie dogłębnie sprawdzać wszystkich zauszników władcy Canii, więc dokumentacja dotycząca pozostałych jest mniej szczegółowa.
 
__________________
I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny.

Ostatnio edytowane przez abishai : 01-03-2008 o 22:29.
abishai jest offline