Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-02-2008, 18:05   #1
Kamushi
 
Reputacja: 1 Kamushi jest jak klejnot wśród skałKamushi jest jak klejnot wśród skałKamushi jest jak klejnot wśród skałKamushi jest jak klejnot wśród skałKamushi jest jak klejnot wśród skałKamushi jest jak klejnot wśród skałKamushi jest jak klejnot wśród skałKamushi jest jak klejnot wśród skałKamushi jest jak klejnot wśród skałKamushi jest jak klejnot wśród skałKamushi jest jak klejnot wśród skał
Świat Zjednoczonych Ras - Unitatis (18+)

Pamiętajcie ,że w sesji piszemy w 3ciej osobie.

Yennefer Alvarado

Od czasu swej tułaczki po mieście gdzie zostałaś wciągnięta przez portal próbowałaś sobie przypomnieć zdarzenia z przeszłości. Choć ich zarysy tłumiły ci się w głowie, nigdy nie mogłaś całkowicie sobie ich przypomnieć. Elf, którego poznałaś po dotarciu do tej niezwykłej krainy był dla ciebie bardzo miły. Pomógł ci w poznaniu sztuki magii i nauczył cię jak przetrwać w dziczy. Pewnego dnia budząc się w waszej chatce, zauważyłaś ,że na łóżku nie ma elfa. Bardzo się przeraziłaś ponieważ był dopiero wczesny poranek, a on zawsze budził się chwilę przed południem. Wybiegłaś na zewnątrz aby go poszukać i ze strachem spostrzegłaś wojów króla, okładających pięściami elfa po całym ciele. Szybko schowałaś się przestraszona za drzewem i spoglądałaś na tą scenę z ukrycia. Słyszałaś przeraźliwe jęki i krzyki strażników: "ZDRAJCA!! ZAPŁACISZ ZA ZDRADĘ KRÓLA!!". Spojrzałaś ponownie na tą scenę i ujrzałaś straż ciągnącą elfa po ziemi. Nie wyszłaś z ukrycia, aby pomóc swemu przyjacielowi. Czułaś ,że twoje nogi są sparaliżowanie ze strachu. Gdy strażnicy zniknęli ci z pola widzenia, pobiegłaś do chaty i bez namysłu zabrałaś różne przedmioty potrzebne do podróży. Do tej pory polegałaś na elfie, ale to teraz on potrzebuje twej pomocy i nie chcesz go zawieść. Wyruszasz w podróż swego życia...


Gregorius von Drake

Rada wybierając ciebie jako najsilniejszego i najlepszego krasnoluda, wiedziała ,że nadejdzie taki czas gdy trzeba będzie takowego wysłać na pomoc sojusznikom. Zostałeś królem krasnoludów tylko dzięki swej potędze i sile woli. Gdy twój kraj zrozumiał ,ze kraina Unitatis jest w niebezpieczeństwie, wybrał ciebie na przedstawiciela z Krainy Krasnoludzkiej. Ty jako król nie mogłeś odmówić takiej prośby więc pośpiesznie zabrałeś wszystkie potrzebne przedmioty i wyruszyłeś na pomoc Unitatis. Gdy przeszedłeś przez portal zauważyłeś dwóch strażników stojących przy nim. Oni bez słowa złapali cię, zabrali ekwipunek i zabrali do lochów zamkowych. Gdy prowadzili cię, zapytałeś: "Ej!! Gdzie wy mnie niesiecie!!?? Puszczajcie mnie łobuzy!! Nie wiecie z kim zadzieracie!!" Oni nic nie odpowiedzieli i wrzucili cię do celi w której siedział inny człowiek. W celi siedziałeś tylko dzień, ponieważ obaj znaleźliście sposób jak się wydostać z tej nory. Wysunęliście jedną cegłę, a inne zaczęły się przewalać.

Uciekliście szybko do lasu i natrafiliście na skrzyżowanie. Ty poszedłeś w inną stronę a on w inną i tak skończyła się wasza współpraca. Idąc samotnie przez las spotkałeś piękną kobietę. Była ona Człowiekiem, a jej imię brzmiało Yennefer...

Duncan MacAlpine

Podążając za gnomem wiele myślałeś o całym tym zdarzeniu. Gnom kazał ci przeciskać się przez kilka tuneli gdyż nie lubił otwartej przestrzeni. Gdy dotarliście do ostatniej, a zarazem największej jaskini gnom zaniepokojony wyciągnął swoją broń i szepnął: "Trzymaj się blisko mnie". Ty jak posłuszny chłopiec przysunąłeś się troszkę bliżej gnoma i stanąłeś za nim. Gdy szliście, w połowie drogi zaatakowały was dziwne zielone stworzenia a gnom krzyknął: "Gobliny!".

I Zaczął je okładać swym młotem. Ty nie wiedząc co robić zacząłeś machać rękoma w stronę potworów, spostrzegłeś ze zdumieniem ,ze wystrzeliwują z nich nieduże ogniste kulki. Wystraszony odszedłeś na bok i usłyszałeś: "Mag Ognia!! Jesteś magiem ognia!! Czemu nic nie mówiłeś?? No przegoń je!" krzyczał gnom. Ty nie wiedząc jak to zrobić ponownie zacząłeś tak samo wymachiwać pięściami, ale nic się nie działo. Gnom zabił wszystkie gobliny a ciebie pośpiesznie pociągnął za rękę i zaprowadził do bardzo dziwnej wieży. Okazało się ,że mieszkał w niej człowiek bardzo podobny do ciebie, lecz starszy. Przestraszony nie wiedziałeś co rzec w jego obliczu więc usiadłeś na krześle i czekałeś na jego pierwsze słowa...

Seren "Wilczka"



Już minęły cztery lata odkąd odeszłaś od przybranego ojca. Radzisz sobie świetnie sama, a pomaga ci twój przyjaciel a zarazem towarzysz Papy. Papy był wilkiem, nierozłącznym przyjacielem Wilczki. Pewnej nocy usłyszałaś jęki i krzyki... Nauczyłaś się słyszeć drzewa tak więc od razu rozpoznałaś ,że to one płaczą. Szybko wstałaś z fotela na którym siedziałaś, wzięłaś swoją broń, i nałożyłaś druidzki medalion i wybiegłaś z domu. Gdy coraz bardziej zbliżałaś się do celu, zaczynałaś słyszeć także brzdęki mieczy. Po dotarciu na miejsce zauważyłaś grupę różnych istot, które urządziły sobie pojedynki na łonie natury, raniąc przy tym roślinność. Wpadłaś w furię i podnosząc rękę w stronę grupy, wymamrotałaś słowa niesłyszalne dla ludzi. Z twojej ręki wystrzelił Silny strumień powietrza i zmiótł istoty z dala od lasu. Wiedziałaś ,że nie był to ostatni raz ,ponieważ przychodzą oni tutaj często pomimo twojego nastawienia. Wiedziałaś ,że jest tylko jeden sposób na pozbycie się ich... Musiałaś zmusić króla ,aby zakazał wstępu do lasu. Nie mogłaś tego zrobić sama więc najpierw udałaś się do karczmy w mieście uprzednio zmieniając wygląd. Potrafisz to robić dzięki swemu pochodzeniu.
 

Ostatnio edytowane przez Kamushi : 29-02-2008 o 20:42.
Kamushi jest offline