Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-03-2008, 14:27   #17
Qumi
 
Qumi's Avatar
 
Reputacja: 1 Qumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetny
Lily w miłym tonie kazała się im iść spotkać ze człowiekiem, który prawdopodobnie był za wszystko odpowiedzialny, a i może miał parę odpowiedzi. Jako, że Volodni nie miał zbyt dużego wyboru tylko robić to czego chcieli przystał na jej propozycję. Wstał i w ciszy udał się do stołu. Nie jadł niczego czego nie znał, jedynie owoce, jeśli ktoś ze świty Bentheda już ich spróbował, doszedł do wniosku, że lepiej nie ryzykować i że kiedy, a raczej jeśli ich puszczą, to sam zaopatrzy się w jedzenie w dziczy.

Umysł Uru robił się coraz bardziej przejrzysty po wypiciu i umyciu siebie w wodzie. Woda zawsze była przyjacielem roślin, była życiodajnym płynem, którego każdy łaknął, była symbolem czystości, czystości ducha i umysłu. I rzeczywiście umysł członka sosnowego ludu zaczął się przejaśniać, stawać ostrzejszym z każdym kolejnym łykiem, czy raczej wchłanianiem również przez skórę, wody. Coś nieco bliżej powierzchni jego świadomości, znacznie bliżej, niż to co czuł dotychczas, kazało mu się przyglądać, obserwować i przebywać wśród tych ludzi. Wciąż czuł się zagubiony w swoim umyśle i swojej sytuacji, więc jedyne co mu pozostaje teraz to zaufać jego zmysłom i intuicji.

Człowiek, elf i krasnolud stali się bardzo rozmowni, zadawali mnóstwo pytań, jeden przez drugiego, nie czekając nawet na odpowiedź Bentheda... być może byli jeszcze bardziej zagubieni niż on, być może żądali uwagi, niemniej jednak póki co Volodni nie czuł potrzeby powiedzieć cokolwiek, sądził, że jego "towarzysze" zadadzą wystarczająco dużo zbytecznych i rozsądnych pytań.

Zamiast tego przyglądał się gospodarzowi swoimi czarnymi jak noc oczami, przyglądał się każdej jego reakcji na pytania, każdemu drgnięciu mięśni i wnioskował co one oznaczają, czy kłamie, czy mówi prawdę, jaki ma zamiary wobec nich. Słowa to niesamowita broń w rękach zręcznego mówcy, a Benthed z całą pewnością jako polityk i kupiec posiada te umiejętności.
 
Qumi jest offline