Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-03-2008, 19:03   #175
Odyseja
 
Odyseja's Avatar
 
Reputacja: 1 Odyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputację
Weronika szybkim krokiem udała się na taras. Oparła się o poręcz i zapatrzyła na rozgwieżdżone niebo. Gwiazdy lśnił silnym, tajemniczym blaskiem. Wręcz hipnotyzowały. Skłoniły też do coraz głębszych refleksji nad wydarzeniami wieczoru. Kasztanowe włosy powiewały na wietrze, delikatnie otulając bladą twarz. Przymknęła oczy. Spojrzała na rosnące niedaleko samotne drzewo. Ujrzała w ciemnościach, jak pomimo czerwcowej pory, jeden, osamotniony listek, pod wpływem wiatru powoli upadł na ziemię. Za niedługo wyschnie i nie przyjdzie mu zabarwić się na złoto, lub brunatno, gdy ludzie będą podziwiać kolorowe listowie. Wtedy nie będzie po nim nawet śladu... Odwróciła się i wróciła do pałacu. Profesora już nie było przy stole, więc postanowiła pokręcić się po sali. Zaniepokoiła ją plotka o śmierci arcybiskupa. Czy to prawda? A może komuś, tak jak jej, bardzo się nudziło i postanowił namieszać. Rozejrzała się. Nie było nigdzie ani księcia, ani księżnej, ani nawet krzyżaka. ~Czy ma to związek z pogłoskami o zabójstwie na wieży?~ Mogła się tylko domyślać. Wtedy... Znów poczuła niewyjaśnialny głód. Zakręciło jej się trochę w głowie, ale szybko znów stanęła pewnie na nogach. Nie mogła tego pragnienia zrozumieć, gdyż było inne niż to, które znała do tej pory. Starając się jednak o tym zapomnieć, wędrowała po sali wyczekując czegoś niezwykłego...
 
__________________
A ja niestety nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Co spróbuję coś napisać, nic mi nie wychodzi. Nie mogę się za nic zabrać, chociaż bardzo bym chciała. Nie wiem, co się ze mną dzieje. W najbliższym czasie raczej nic nie napiszę. Przepraszam.
Odyseja jest offline