Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-03-2008, 12:24   #119
Mira
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację
Zawsze gdy miała przystąpić do rytuału, Tiba bała się, że gdy „wróci” coś się zmieni, że nie będzie taka jak dawniej. Dlatego przed samym wydarzeniem wybrała się na krótki spacer. Deszcz, który wciąż siąpił, tylko zmywał negatywne emocje, przynosił ukojenie. Szum liści uspokajał nerwy...

Kiedy powróciła z przechadzki, na jej wargach błądził delikatny, spokojny uśmiech, którego nie zaburzyło nawet drżenie z zimna. Ludzkie ciało było tak mało odporne...
Na moment uchwyciła najbliżej stojących członków watahy za dłonie, aby poczuć ich aurę. Już niedługo, będą roztaczali ten sam kolor. Bała się rytuału, ale nie ich - oni byli jej Braćmi.

Osiągnąć harmonię ze światem
Osiągnąć jedność z Matką


Powolne, początkowo nieco niezgrabne ruchy i potknięcia przekształcały się w zsynchronizowane kroki, a potem w gesty... Każde uderzenie było niczym nić, która ich ze sobą splatała.

Tańcz, tańcz, tańcz do utraty tchu
Idź, idź, idź prosto przed siebie



Urywane, chaotyczne myśli układały się same w takt kroków, a serce waliło w rytm wystukiwany laską. Tak było z nią, tak było z innymi – wpadli w trans, by przejść drzwi, które zamknięte są dla zwykłych oczu...

Upiora, ghula, dżina
Dziś wieczór będziemy gościć
Weszliśmy bowiem w najstarszą krainę
Gdzie rządzą siły ciemności


Ich wspólne wołanie dochodzące z wnętrza nie tyle ciała, co ducha... Wołanie, które sprowadziło ducha domu.
Na myśl o tej chorej istocie, serce Tiby skurczyło się ze współczucia. Czy okrucieństwo Żmija nie ma granic?
 
__________________
Konto zawieszone.
Mira jest offline