- Żebym Ci to ja wiedział panie, to teraz bym tu nie siedział i nie zadawał głupich pytań, tylko w pełni rozkoszował się tym posiłkiem. - powiedział najwyraźniej mocno zdezorientowany gnom, odgryzając kolejny łapczywy kęs udka kurczaka. Zastanawiał się przez cały czas, co on i jego towarzysze mogli robić w tamtym miejscu w górach? No i kim właściwie są jego towarzysze? Uczuciu zamyślenia cały czas towarzyszyła ta nieprzenikniona, głęboka pustka w głowie, która cały czas dawała o sobie znać.
W końcu gnom rozejrzał się po towarzyszach i zadał kolejny grad pytań kupcowi: - Mam jeszcze dla Ciebie parę pytań panie. Mianowicie - co to za dziwny przedmiot? Tak tak, wiem że zostanie nam wydany, aczkolwiek chciałbym wiedzieć co to jest? Po drugie to skąd nas znasz panie? I na koniec - nie wiesz może kim była ta kobieta która nam towarzyszyła?
Ciekawość cały czas dawała o sobie znać. Gnom przełykając każdy kęs pożywiania myślał o tym kim jest i dlaczego ludzie traktują go z takim szacunkiem? Przynajmniej ból głowy ustał, co jednak nie znaczy że Aldo był w pełni sprawny i zdolny do zdroworozsądkowego myślenia. Głowę cały czas zaprzątała mu myśl o tej kobiecie. Wielce ciekawiła ona swą nieobecną tu osobą. Może ona też była w drużynie kimś ważnym? A może po prostu ciągota przedstawiciela małej rasy do kobiet dawała o sobie znać. O tak.. Ogromna ciągota. Każda kobieta towarzysząca karawanie nie umknęła wzrokowi gnoma. Nie wiedzieć czemu najbardziej w jego typie były ludzkie niewiasty, choć przewyższały amanta o trzy, a czasem cztery głowy...
__________________ "Gdy Ci obcych ludzi trzech mówi że jesteś pijany to idź spać" - Stare żydowskie przysłowie ;) |