Wątek: Znany Świat
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-03-2008, 22:46   #59
Elmero
 
Reputacja: 1 Elmero ma wyłączoną reputację
Elmero był nad morzem. Nie widział tego, ale jednak czuł to całym ciałem. Nie mógł otworzyć oczu, nie ważne jak bardzo próbował. Siedział w ciemności, ale nie bał się. Zdawało mu się jakby całe życie w niej spędził. Nagle udało mu się otworzyć oczy, szybko, jak mignięcie. Wdział czarnego konia, który biegnie wzdłuż brzegu. Wydawało mu się, że ta chwila trwała wieczność, jakby zawiesił się w czasie. Czuł każdy ruch wierzchowca, każde stąpnięcie kopyt, wiatr w grzywie. Od dawna nie czuł się taki swobodny, pełny życia. Ta chwila była tak cudowna dla niego. Z dala od doczesnego życia, masek, jakie przybierał w różnych grupach społecznych. Z dala od nienawiści, wrogości, nikczemności, miłości, czy jakichkolwiek innych uczuć. W tej chwili był na prawdę wolny. Tylko on, koń, plaża i wiatr we włosach. To było takie cudowne... pędził tak szybko, że aż piasek unosił się tuż za kopytami, kiedy nagle słyszy głośne łub łub łub. Powoli obraz rozmazywał się, następnie czerniał i czerniał, aż zupełnie stracił obraz. Łub łub łub! I otworzył oczy budząc się. To było zbyt piękne, aby było prawdziwe... Wstał, ubrał się i zszedł na dół.
***
Gdy już jechał z księciem oraz resztą drużyny, wokół panowała cisza. Wiatr lekko szumiał roznosząc drobinki śniegu osiadłe na gałęziach drzew, słychać było tupot kopyt oraz metalowe elementy osiodłania, stykające przy każdym kroku. Elmero siedział w środku wozu wraz z Krzysztofem, Mortarelem i ojcem Otto, który był wyjątkowo niezadowolony. Elmerowi było całkiem wygodnie i co najważniejsze ciepło.
Zaczynało robić się ciemno. Powoli zachodziło słońce, którego i tak prawie nie było widać zza chmur. Po chwili odezwał się jeden ze zbrojnych, zapewne Marcus.
-Zaczyna się ściemniać, rozbijemy obóz, czy jedziemy przez całą noc?

Julius zastanowił się chwilę, po czym odwrócił w waszą stronę
-Co wy o tym sądzicie?

Elmero odpowiedział swoim melodyjnym głosem:
-Jeżeli nasz czcigodny książe oraz reszta nie jest zmęczona proponuję jechać dalej. W ten sposób szybciej dostaniemy się do miasta.
 
Elmero jest offline