Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-03-2008, 14:45   #21
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Jadł spokojnie, rozkoszując się każdym kesem. Może nie był tak głodny, jak niektórzy z jego towarzyszy, a może po prostu miał taki zwyczaj. Nie wiedział...
Tak samo jak nie wiedział, czemu nie pociąga go lśniące krwistą czerwienią wino.
Uważnie wsłuchiwał się w słowa człowieka, który kazał zwać się Benem. Miał nadzieję, że któreś z nich odświeży mu pamięć...
Blaukfurt? Góry Smoczego Grzbietu? Jaskinia? Podziemny korytarz? Trzęsienie ziemi? Kobieta?
Żadne z tych słów nie potrafiło przełamać bariery odgradzającej go od tego, co zapomniał.
Kobieta? - pomyślał. - Jaka kobieta?
Jedyną kobietą o której mógłby coś rzec była Lily, a z pewnością nie o niej mówił Ben.
Spojrzał na gospodarza.
- Mogę jedynie potwierdzić słowa mego towarzysza - skinął głową w stronę gnoma.
- Nie pamiętam żadnego powodu, który skłoniłby mnie do penetrowania jakiejś jaskini. Której zresztą też nie pamiętam.
Z trudem powstrzymał wzruszenie ramion.
- Wiesz o nas więcej, niż my sami - powiedział. - Czy ludzie z Blaukfurt mówili o nas coś więcej?
Miał cichą nadzieję, że mieszkańcy miasteczka powtarzali ich imiona...
 
Kerm jest offline