Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-03-2008, 15:09   #28
Geralt z Rivii
 
Reputacja: 1 Geralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumny
Wiedźmin nie mógł uwierzyć w to, co zobaczył i usłyszał. Sami bogowie do niego przemówili. Do Yeralda, wiedźmina, jednego z wielu. Jednak było w nim coś innego. Czuł, posiadał uczucia, mimo, że był po próbie traw.
-To niemożliwe-powtarzał sobie.
Po chwili zreflektował się, zerwał z miejsca i podbiegł do dziewczyny.
-Nil, wszystko w porządku?-zapytał niepewnie, biorąc ją w swe silne ramiona. Do dziewczyny wróciło życie.
-Całe szczęście-odetchnął. -Więc jesteś mi przeznaczona, tak? Taka niespodzianka na mojej drodze?-lekko się uśmiechnął.
Widząc zmęczenie dziewczyny nie męczył jej już. Usadowił tylko na koniu, tuż za sobą, przywiązując do siebie, by ta ze zmęczenia nie spadła z konia i ruszył.
-Niezłe przedstawienie. Nawet wielki Jaskier schowałby się w najdalszym kącie izby, gdyby Cię usłyszał. To dokąd jedziemy moja wieszczko?-zapytał niemal radośnie.
Jego serce było pełne nadziei i zapału. Jak kiedyś, jak przy Sophie...
 

Ostatnio edytowane przez Geralt z Rivii : 03-03-2008 o 22:52.
Geralt z Rivii jest offline