Odstawiła pusty kufel. Feren dalej się w nią wpatrywał, nieprzerywając zabawy jej włosami.
- Wiesz co grozi za przyprowadzanie takich jak on? - zagadnął.
- Barman! Jeszcze raz! - krzyknęła.
Gdy barman postawił przed nią kufel spojrzała na swego rozmówcę.
- Dobrze wiem co mu grozi, co grozi mnie. Od kiedy to się mną przejmujesz? Nie wystarcza ci to,że byłam twoją dziwką przez prawie miesiąc? Że nie raczyłeś mnie poinformować o tym, że masz narzeczoną i że jak wróci po miesiącu to się z nią ożenisz? - wzięła wielki łyk piwa - Mam nadzieję, że chociaż dobrze się wam żyje.
Elf wstał, podszedł do niej, ukucnął przy niej.
- Z tobą było mi najlepiej, ale obietnica to obietnica - wyszeptał jej do ucha, a potem pocałował ją w szyję.
Wzdrygnęła się. Było jej tak samo przyjemnie jak dawniej. Nie chciała się temu poddać. Odepchnęła chłopaka.
- Jutro wyjeżdżamy. Nie jedźcie za nami - mruknęła i opróżniła swój kufel.
- Nigdy nie przypuszczałem, że zostaniesz dziwką wiedźmina. Myślałem, że jesteś ponad to - uśmiechnął się złośliwie.
Tego już nie wytrzymała. Wstała, zgięła palce w pięść i uderzyła Ferena prosto w nos. Elf upadł na podłogę, a z jego nosa wypłynęła stróżka krwi.
Nil podeszła do baru, rzuciła kilka elfickich monet i wróciła do pokoju.
__________________ ..::Fushigi Gin Hikari::.. |