Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-03-2008, 16:30   #22
Verax
 
Verax's Avatar
 
Reputacja: 1 Verax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumny
Gdy Ben odpowiadał elfowi, niziołek na chwilę przestał jeść Fascynujący jest ten elf, tajemniczy, coś na mój kształt, tylko po co taki sztywny i nadęty? Nie wiem jak mogłem z nim podróżować wcześniej, bo chyba stanowiliśmy zgrany zespół... Skupił się na jedzeniu, ale nie uchybił nic z historii, którą opowiadał im sir Ben. Gdy Ben opowiadał o nas, o smoku, grocie, wyprawie, magicznych przedmiotach i ich byłej towarzysce niziołek przestał jeść i wpatrywał się ze zdziwieniem w mówcę:
-Benie, to chyba jakiś błąd, tak jak reszta drużyny nic nie pamiętam, a to co mówisz brzmi conajmniej jak opowieść, którą... -urwał zmieszany, po czym kontynuował ...no nieważne. Niewiarygodne, trudno mi w to uwierzyć- zamyślił się, przyszło mu coś do głowy:
-Mam pytanie, dlaczego nas szukałeś Benie? Oczywiście to szczęśliwe zrządzenie losu, że nas szukałeś, zawdzięczamy ci życie, ale dlaczego?- Spojrzał z zaciekawieniem w stronę Bena.
Było jeszcze coś co nie dawało mu spokoju, mianowicie Kobieta, nie znaleziono jej, ani jej ciała. Musi coś znaczyć w całej tej układance...
-Powiedziałeś, że podróżowała z nami kobieta- napił się wina, po czym wytarł rękawem usta, wygładził brodę wokoło ust i kontynuował:
- nie znaleziono jej ciała, widocznie ocalała, ale próbowano chociaż odszukać ją wśród żywych, w mieście jakimś albo co, posłano jakiś list za nią?- Jeśli nie, to sądzę, że może mieć coś wspólnego, z naszą obecną sytuacją... dodał w myślach, w tym momencie zdrowo i głośno beknął, co spowodowało zniesmaczenie wśród obecnych u stołu, rozejrzał się i powiedział:
-Dlaczego się tak patrzycie?- przytłoczony spojrzeniami, zaskoczył- Ach, Pardon, to chyba tak się mówiło- po czym uśmiechnął się szeroko, rumieniąc się przy tym i nie zważając na sytuację kontynuował jedzenie.
 

Ostatnio edytowane przez Verax : 03-04-2008 o 16:31.
Verax jest offline