Przestrzeń pomiędzy battlestarami
- CAG, kto oberwał?! - zdezorientowani piloci darli się do mikrofonów.
- Czemu używają ostrej amunicji?!
- Ktoś widział, kto dostał?!
- Kogo te gnojki trafiły?!
- To Shark! Shark dostał!
- Ktoś widział żeby się katapultował?
- Spokój! - twardy, rzeczowy głos CAGa Acropolis wdarł się w eter - Zachować ciszę i pozostać na pozycjach do przybycia raptorów ratunkowych!
- Twoje rozkazy to ja mam w dupie - jeden z pilotów Atheny wykonał ostry zwrot w kierunku Viper'a CAGa Acropolis - Gdzie są te cholerne raptory?!
CIC, Battlestar Athena
- Raptory ratunkowe w drodze, pułkowniku - Selin, zgodnie z łańcuchem dowodzenia zajął miejsce XO u boku Lindstroma.
Przez chwilę w CIC słychać było jedynie metaliczne pikanie dradis'u.
- To jeden z kadetów, świeżo po szkole oficerskiej - mruknął Selin patrząc na dowódcę i przeniósł wzrok z powrotem na tarczę dradis'u - Nasi piloci nie widzieli żeby się katapultował... Dlaczego oni mieli ostrą amunicję? - Selin wydawał się również zszokowany rezultatem ćwiczeń. Oczywiście, w czasie wojny coś takiego nie wzbudziłoby może takich emocji, ale ćwiczenia kończące się śmiercią pilota?
- Athena/CAG, ustawić eskadry w formacje pasywne i pozostać na pozycji - Selin próbował zapobiec nieprzewidzianym wypadkom.
Przestrzeń pomiędzy battlestarami
- Tu komandor Hatch, do wszystkich eskadr Acropolis - w słuchawkach pilotów odezwał się zmęczony głos dowódcy Acropolis - Powrócić na okręt. Powtarzam - wracać na okręt. Wszyscy piloci po zadokowaniu mają pozostać w maszynach i oczekiwać na rozkazy.
- Co, uciekacie szczury?! - piloci Atheny kipieli rzÄ…dzÄ… zemsty.
- Hej, zróbcie miejsce dla raptorów! - dwa Raptory ratunkowe włączyły silne reflektory dziobowe i zaczęły przeczesywać miejsce wypadku.
Raptor ratunkowy
Raptor zbliżał się szukając sygnału z transpondera zestrzelonego pilota. Resztki Vipera obijały się leciutko o jego pancerz, niczym krople deszczu. Nagle w przednią szybę uderzyło coś twardego. Pilot odruchowo zatrzymał maszynę.
- Co to jest do cholery?!
Przedmiot wyglądał jak zamrożona kula lodu. Dopiero po przyjrzeniu się piloci zobaczyli, że jest to czerwona kula lodu...
- Na bogów...
- To chyba nie jest to...
- To jest głowa.
Chwila ciszy zapanowała w kokpicie. Dowódca walczył przez chwilę z narastającymi mdłościami. W końcu wdusił przycisk komunikatora.
- Raptor ratunkowy jeden/Athena, znaleźliśmy Sharka... A przynajmniej to co z niego zostało.
CIC, Battlestar Acropolis, Hangar
Vipery lądowały jeden po drugim, a ekipy techników od razu rzucały się w ich kierunku. Hangar otoczony był przez żołnierzy marines, którzy stali z bronią gotową do strzału. Piloci nerwowo szeptali między sobą skupieni wokół swoich maszyn. Nie był to dobry sposób na podniesienie morale wśród załogi; po prawdzie tylko wojskowa dyscyplina zapobiegała jakimś poważniejszym ekscesom. Trwało to kilka minut, zanim szef techników podszedł do Admirała.
- Admirale - powiedział - Maszyny policzone. Żadna nie miała nadprogramowego ładunku amunicji, i... Żadna nie wystrzeliła ani jednego naboju. Wszystko jest w komplecie - pokręcił głową jakby nie dowierzał samemu sobie.
CIC, Battlestar Athena
Tymczasem Selin, stojąc przy stole nawigacyjnym zobaczył coś dziwnego.
- Pułkowniku, proszę spojrzeć na dradis - powiedział - Brakuje nam jednego Viper'a IX!
Istotnie, w jednej z eskadr w których znajdowały się eksperymentalne myśliwce jeden przepadł jak kamień w wodę.
- Ironhawk/Athena - Selin wywołał pilota - Natychmiast zamelduj swoją pozycję!... Nie odpowiada - zwrócił się do Lindstroma - Mam nadzieję, że to nie jest kolejne rękodzieło Acropolis.
Podczas gdy napięcie pomiędzy załogami battlestarów narastało, oba okręty pozostawały w stanie najwyższej gotowości bojowej...