Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-03-2008, 17:27   #42
Nami
INNA
 
Nami's Avatar
 
Reputacja: 1 Nami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputację
Lilianum rzuciła się na mężczyznę przewracając go i padła na niego swym wątłym ciałem. Przeciwnik gwałtownie objął ją i zaczęli tarzać się po ziemi. Ubranie Lili stawało się coraz bardziej brudne, jednak były na tyle zniszczone, że robiło to małą różnicę. Gdy tylko udało mu się odepchnąć od siebie elfkę, wstał szybko i wyjął nóż. Białowłosa spojrzała na niego swymi przenikliwymi oczami, w których dało się dojrzeć morderczy blask. Nie był on już taki niewinny i słodki. Widać było, że Lili wpadła w szał, nad którym nie do końca potrafiła zapanować. Mały Otto ruszył na mężczyznę by walnąć go kijem, a ten...odepchnął go? Popchnął go jak jakiegoś psa?! Powieka Lilianum drgnęła w jednoznacznym geście, którego przekaz nie miał wątpliwości. Przeciwnik był już na tyle blisko, by móc przywłaszczyć sobie zwycięstwo i zabić bezbronną elfkę jednym ruchem jednak stało się cos, czego Lili nigdy by się nie spodziewała. Nóż odbił się od niewidzialnej aury, która ją otaczała.

- CHCIAŁEŚ MNIE ZABIĆ!! POJEBAŁO CIĘ?! CO TY KURWA SOBIE MYŚLISZ< ŻE JESTEŚ JAKĄŚ ZASMARKANĄ KSIĘŻNICZKĄ SISI?! - krzyknęła wściekle i rzuciła się na mężczyznę. Zaczęła okładać go pięściami, gryźć i kopać w miarę możliwości. Nie miała zamiaru zostawiać go w jednym kawałku.

- CHCIAŁEŚ SKRZYWDZIĆ DZIECKO!! - wrzasnęła trzymając go za gardło i raz po raz uderzając jego głową o ziemię - A POTEM MNIE, TY POPAPRAŃCU!! JAK MOGŁEŚ MNIE ZAATAKOWAĆ, JAK MOGŁEŚ SKRZYWDZIĆ... - bach! -...BEZBRONNĄ!... - bach -...KOBIETĘ!!!! - elfka na koniec uderzyła najmocniej jak potrafiła, zaś jej uścisk mimowolnie stał się mocniejszy. Mężczyzna się nie ruszał a ona jeszcze chwilę siedziała na nim prawiąc mu kazania, zupełnie jakby były mu potrzebne do zbawienia duszy, która jakiś czas temu opuściła ciało.
Swoją drogą...kto tu kogo skrzywdził ?

- Co? Co tu się dzieje!- usłyszała głos Turyli i puszczając mężczyznę odwróciła się do niej. Cały czas siedziała na nim okrakiem- Co wy do jasnej cholery wyprawiacie?! - lamentowała dalej kobieta.
Elfka dopiero teraz zorientowała się co się tak naprawdę stało. Rozwarła lekko usta z przerażenia i spojrzała na martwe ciało na którym siedziała. Wiele razy nieświadomie skrzywdziła człowieka ale jeszcze nigdy...nigdy nie zabiła! Gwałtownie cofając się wstała i mało co się nie potknęła. Jej mina mówiła sama za siebie - nie jest pewna co tak naprawdę tu zaszło.

- Emm...jaaa... - zająknęła się patrząc na zdenerwowaną blond półelfkę. Lili miała szczęście gdyż we wszystkim pomógł jej Borlath, który od razu wytłumaczył, na swój sposób, co się stało.

- Uznali, że bardziej ty im się podobasz, niż my - powiedział - I nie chcieli, byś poszła z nami.

Lilianum uśmiechnęła się z ulgą do półorka. Wzięła szybko na ręce Otta, który wydawał jej się zanadto ciężki i pospiesznie zwróciła się do Turyli.

- Turyli, musimy szybko uciekać. Oni nie chcieli dopuścić do tego byśmy Ci pomogli. Powiedzieli, że sama jesteś niczym. Ale ja wiem, że tak nie jest. Chcę Ci pomóc. Wszyscy chcemy - mówiła dalej rozglądając się po twarzach towarzyszy, szukając w nich wsparcia. - Chodź z nami, póki jeszcze możemy Ci pomóc. - powiedziała nieco rozpaczliwie, jednak bez oznak płaczu. Spojrzała na Turyli, która wydawała się być zmieszana i niepewna. Widząc jak się waha, Lili trzymając Otta na rękach przekazała go Borlathowi i złapała Turyli za rękę ciągnąc w kierunku lasu.

- Chodźmy, chodźmy, na pewno jeszcze zdążymy go uratować. - mówiła z pewnością siebie chcąc zachęcić półelfkę by się nie opierała.

- Na pewno będzie on z Ciebie dumny, że stawiłaś czoła takim trudnościom! - dodała pokrzepiająco i obejrzała się tylko czy reszta podąża tuż za nią.
 
__________________
Discord podany w profilu
Nami jest offline