Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-03-2008, 17:40   #20
Phantomas
 
Reputacja: 1 Phantomas nie jest za bardzo znany
Podczas jazdy do Nocnej Lampki

-Ajj, uważaj! Hank złapał się za bok, kiedy to Gwen niechcący szturchnęła go łokciem pod żebro schodząc z jego kolan.
-Stare rany się nie goją...

---

Hank tylko słuchał, jak dużo ta dziewczyna potrafi gadać....

-Jesteś jak papuga. Tysiące pytań, że aż połowy zapomniałem. Uniósł brew. -Byłaś blisko z tym "niedźwiadkiem"... Klan Gangrel, Grr. Warknął. -a jaka jest wasza przynależność klanowa? Nie mam broni, moje ciało jest mi bronią, chodź w schowku leży mój stary przysłużony rewolwer.


Po zaparkowaniu wozu pod Nocną Lampką

Hank stojąc w cieniu obserwował trzy wampiry pastwiące się nad obcą dziewczyną. Parszywce... Już ja im pokaże. Teraz jako wampir jestem w stanie obronić się z gównem tego pokroju. Było ich trzech na trzech. Był tylko jeden problem. Hank nie miał pojęcia, czy Gwen i Sarvey są w stanie powstrzymać oprawców. Mimo to podjął decyzję, postanowił szybko zadziałać, zanim dziewczyna zostanie zabita.

-Co tu się kurwa mać dzieje? Wyszedł z cienia stając przed swoimi towarzyszami, patrząc naprzeciwko w oczy wodza sfory. Miał ręce w kieszeniach, dyskretnie wyciągnął pazury, przygotowany do ataku...
-Co wam zrobiła ta dziewczyna? Zmróżył oczy patrząc prosto w oczy owłosionego wampira.
 
__________________
"Oh, she gives me kisses,
My knife never misses."
Phantomas jest offline