Brog "Pięść Moradina"
Krasnolud był bardzo zadowolony ale i zdziwiony. Cieszył się, że prawdopodobnie znaleźli miejsce gdzie będą mogli poszukać rozwiązania, ale też zastanawiało go, dlaczego mag umieścił przejście w tak jasnym miejscu, pod najbardziej wyróżniającą się w jego mieszkaniu rzeczą. Postanowił jednak dłużej nie zawracać sobie tym głowy, tylko szukać zejść. I w tym momencie usłyszeli trzask. Elran musiał nadepnąć na jakąś pułapkę.
- Cholera - zaklął pod nosem kapłan Moradina. Zawsze musiał natrafiać na jakieś przeszkody. No, ale czym by była zabawa bez przeszkód.
Brog zgodnie z poleceniem towarzysza postanowił poszukać czegoś ciężkiego oraz jakiejś liny, by uwolnić półefla z pułapki. - Mam nadzieję, że się nie mylisz. Nie chciał bym się później tłumaczyć wszystkim w wiosce. |