Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-03-2008, 08:58   #32
Bulny
 
Bulny's Avatar
 
Reputacja: 1 Bulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputację
Arab wysłuchał słów wszystkich zebranych przy tym zdarzeniu. Gdy z lasu wyłonił sie wilk, wyglądało na to, iż nieco zdziwiła go obecność zwierzęcia. Kompletnie nie wiedział o co chodzi zwierzęciu. Wyglądało tak, jakby było przyzwane przez rycerza, by bronić jego racji. Choć Abrahim maskował swoje uczucia, wilk emanujący aurą lasu nieźle go przeraził. Przez chwilę nie wiedział kompletnie co powiedzieć, a później spojrzał na Gilesa i Leonarda. Wiedział iż tutaj na północy przerwanie rycerzowi jego pojedynku, to rzecz zasługująca na karę śmierci od jego ostrza, aczkolwiek nie mógł pozwolić na to, aby człowiek, który cały czas ma szanse na nawrócenie zginął.
- Dobrze więc. Kontynuujcie swój epicki pojedynek skoro musicie, aczkolwiek pamiętajcie iż jesteśmy tutaj gośćmi, a naszym gospodarzom takie zachowanie może się nie spodobać. Skoro wybrali Leonarda do wykonania tej misji, to najwyraźniej Ormazd natchnął ich do tego czynu, ażeby nawrócić niewiernego albo w innym celu. - powiedział jakby lekko zdołowany arab odchodząc na bok i pozwalając dwóm mężczyznom rozwikłać swój spór.

*Ech Ci ludzi. Gdy pojawi się spór potrafią rozwiązać go jedynie ostrzem swojej broni* - przewinęło się w tym czasie w myślach Abrahima, który spoglądał na zwierzę, które towarzyszyło walce. Wilk napawał go grozą, ale i szacunkiem. Ciągle jednak nie dawał po sobie poznać iż boi się zwierzęcia. Strach jego zwalczyła jednak chęć przyjrzenia się z bliska zwierzęciu. Usiadł na wozie, i miast walce spoglądał bestii w oczy, jakby chcąc wyczytać w nich co sprowadza ją w to miejsce. Otaczająca ją aura jeszcze bardziej ciekawiła człowieka.

*Rycerz będzie się chyba musiał wytłumaczyć* - pomyślał Abrahim. W tej chwili postanowił zarówno umysłem jak i ciałem być daleko od barbarzyńskiej walki. Rozłozył koło wozu koc w stronę świętego miasta, i wbił swój bułat w ziemię przed sobą. Na niego delikatnie i z pełnym szacunkiem zawiesił swój wisior i zaczął modlić się, aby nikt nie wyszedł martwy z tego pojedynku.
 
__________________
"Gdy Ci obcych ludzi trzech mówi że jesteś pijany to idź spać" - Stare żydowskie przysłowie ;)
Bulny jest offline