Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-03-2008, 14:00   #10
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Duncan osłupiały wpatrywał się w Wilczkę. Nie potrafił zrozumieć gamy uczuć malujących się na jej twarzy. Początkowo wydawało mu się, że jest zachwycona portretem, ale potem...
Pomysł 'położenia się' z Wilczką wydał mu się fantastyczny, ale akurat o tym w tej chwili nie myślał. No, prawie...
"Nigdy nie zrozumiem kobiet" - prawda stara jak świat błąkała mu się po głowie, gdy stał jak słup soli i wpatrując się w plecy odchodzącej Wilczki. Podświadomość zarejestrowała mimochodem, że tyłeczek dziewczyny jest tak samo fascynujący, jak piersi...
W końcu Duncan wyrwał się z podwójnego osłupienia, oderwał stopy od ziemi i ruszył szybko za Wilczką. Na szczęście ta po kilku krokach zwolniła....
- Posłuchaj... - zaczął i znów zamilkł.
Dziewczyna odwróciła się w jego stronę, a widok łez toczących się po jej policzkach odebrał mu mowę. Zielone oczy, tak radosne przed chwilą, wyglądały jakby spłynęła na nie ciemna chmura.
Duncan sięgnął do kieszeni po chusteczkę. Dopiero gdy zaczął delikatnie wycierać łzy Wilczki spostrzegł, co trzyma w ręce. Była to ozdobiona koronkami szmatka, która raczej nie powinna znaleźć się w kieszeni mężczyzny.
"A to skąd się do diabła wzięło" - pomyślał zaskoczony. Nie pamiętał ani chusteczki, ani jej właścicielki. Miał tylko nadzieję, że Wilczka nie zwróci uwagi na ten jakże niemęski przedmiot...
- Posłuchaj - zaczął mówić dalej, gdy strumień łez zaczął trochę się zmniejszać - jesteś najpiękniejszą dziewczyną, jaką kiedykolwiek widziałem.
Nawet on, mający do czynienia z wieloma modelkami, mógł to powiedzieć bez cienia wątpliwości.
- Jesteś piękna, jak senne marzenie, a jeśli to jest sen, to z pewnością nie chciałbym się nigdy obudzić...
Widząc spojrzenie Wilczki zaczął się zastanawiać, czy znów nie powiedział czegoś nie tak...
"W twych oczach tonę,
głębokich jak morze..."

Ale powstrzymał się przed wypowiedzeniem strof, które nagle wychyliły się z głębi pamięci. Obawiał się, że znów może zostać nie tak zrozumiany.
Po króciutkiej chwili milczenia powiedział:
- W moim świecie... - przerwał uświadomiwszy sobie, że w świecie, z którego przybył, dziewczyny są równie swobodne i bezpośrednie. Choć z pewnością nie tak uroczo naturalne...
- W moim świecie - powtórzył - kobiety lubią słuchać pięknych słów.
Schował chusteczkę i delikatnym ruchem dłoni starł z długich rzęs Wilczki ostatnią, niepewnie tam drżącą łezkę.
Cofnął się o krok i spojrzał na dziewczynę, na pociągającym biuście zatrzymując wzrok o ułamki sekund dłużej, niż zezwalałoby na to dobre 'ziemskie' wychowanie.
- A ty - powiedział, składając na ręce dziewczyny pocałunek lekki jak muśnięcie skrzydeł motyla - zasługujesz na wszystko, co najlepsze...
 
Kerm jest offline