Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-03-2008, 16:20   #28
Phantomas
 
Reputacja: 1 Phantomas nie jest za bardzo znany
Co to za pajac....?

Hank patrzył się na zamaskowanego faceta jak na idiotę, skąd to się urwało? Chciał już wbiec na niego i rozszarpać mu gardło za zabicie współklanowca, który chciał ugody, ale widać ten morderca nie zna pojęcia honoru. Powstrzymał go jedynie ogień - Hank nie zamierzał zbliżać się do płonącego wampira, którego "ninja" miał na karku.

Varison teraz miał świetną okazję rozprawić się z bezczelnym gówniarzem, który jeszcze kilka chwil wcześniej mierzył do niego z rewolweru - strasznie go denerwowało to. Teraz gnojek leżał na ziemi próbując wstać i pozbierać się po uroku Gwen. Pseudo-goth wstał z ziemi i ukląkł na jezdni, potrząsając głową na ocknienie się, uniósł ją i zobaczył spore, błyszczące czarne, skórzane buty.
-Kurwa... Pomyślał.
Hank już stał nad nim. Uniósł nogę i przycisnął go do ziemi butem na jego barku.
No i co teraz... punk Splunął mu między oczy, uniósł grubą rękę w górę, pazury błysnęły w świetle księżyca, mięśnie zabuzowały, obwód bicepsa zwiększył się, żyły i tak widoczne z pod skóry zabarwiły się na intensywną czerwień, po czym ze wściekłością w oczach wbił rękę w mostek przeciwnika.
-RrRrrRRR!!! Zawarczał przez zaciśnięte zęby, gdy poczuł, jak jego łapa przedziera się przez puste płuca ofiary, jak rozdziera kręgosłup, aż w końcu lekki wiaterek przeszedł między mokrymi, lepkimi palcami. Przeszył go na wylot. Drugą łapą złapał go za gardło i odchylił mu głowę w tył, by nie wykonał żadnych sztuczek.

Naprawdę mnie wkurzył... Nie lubię takich cwaniaczków... Naprawdę nie lubię.

Uważaj na błędy.
C
 
__________________
"Oh, she gives me kisses,
My knife never misses."

Ostatnio edytowane przez Cedryk : 07-03-2008 o 18:11. Powód: Błędy
Phantomas jest offline