Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-03-2008, 17:32   #44
Darnock
 
Darnock's Avatar
 
Reputacja: 1 Darnock jest godny podziwuDarnock jest godny podziwuDarnock jest godny podziwuDarnock jest godny podziwuDarnock jest godny podziwuDarnock jest godny podziwuDarnock jest godny podziwuDarnock jest godny podziwuDarnock jest godny podziwuDarnock jest godny podziwuDarnock jest godny podziwu
Albrecht obudził się o świtaniu, co prawda lekko szumialo mu w głowie, ale obowiązki były najważniejsze. Umyciu się i ogoleniu poświęcił mniej czasu niż zwykle, czas naglił. Pierwsze co zrobił to poszedł do karczmarza i kazał sobie wskazać pokój tego kretyna Olafa. Debil miał nie pić, właśnie po to go wybrali. Żeby pojechał ktoś kogo będzie się dało rano obudzić.
Znalazł go po kilku minutach, w sali wspólnej. Chyba jednak nie starczyło mu funduszy żeby się wyspać jak przystało. Albrecht nienawidził jak jego podwładni nie wykonują rozkazów.
Więc zabrał się do budzenia, nie szczędząc przy tym swojej cierpliwości. Jednak starał się nikogo prócz niego nie budzić. Kiedy już wstał, Albrecht zaczął wydawać rozkazy:
-Masz się oporządzić i jak najszybciej zawieżć kapłana i jego towarzyszy do zamku barona. Ja zaraz wyruszam do zamku. I pamiętaj, jak następnym razem zignorujesz rozkaz, to nie skończy się na kilku kopniakach na dzień dobry.
Po czym udał się do stajni, gdzie zostawił chłopakowi stajennemu szylinga.
I udał się w drogę, chciał być w zamku jak najszybciej. Zwłaszcza że było do niego kawałek drogi.
 
Darnock jest offline