Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-03-2008, 02:10   #10
Kud*aty
 
Kud*aty's Avatar
 
Reputacja: 1 Kud*aty ma wspaniałą przyszłośćKud*aty ma wspaniałą przyszłośćKud*aty ma wspaniałą przyszłośćKud*aty ma wspaniałą przyszłośćKud*aty ma wspaniałą przyszłośćKud*aty ma wspaniałą przyszłośćKud*aty ma wspaniałą przyszłośćKud*aty ma wspaniałą przyszłośćKud*aty ma wspaniałą przyszłośćKud*aty ma wspaniałą przyszłośćKud*aty ma wspaniałą przyszłość
Imię: John
Nazwisko: Fieldstone
Ksywa: Brak (wyrobi się podczas sesji)
Profesja: Kierowca (Wyścig)
Pochodzenie: Detroit
Choroba: Osteoporoza
Teem: Bulny i Maciasso



Opis zewnętrzny: John jest młodym (26 lat), szczupłym (74 kg) i dość wysokim (183 cm) mężczyzną. Jest przystojny (choć to w głównej mierze zależy od gustu Pań), oraz dobrze się ubiera (biała koszula na niej zielonkawa sztruksowa marynarka, jeansy oraz zamszowe buty to jego ulubiona kompozycja). Swym wyglądem wyróżnia się spośród mieszkańców Detroit. Czasami stawia swoje ciemne włosy na żelu. Ma brązowe oczy. Zdarza mu się, co jakiś czas zapuścić krótką bródkę. Swoją budową nie wyróżnia się wśród innych.

Opis charakteru: John jest spokojnym mężczyzną. Potrafi się śmiać, jeśli jest z czego. Głupie dowcipy na niego nie działają. Jest otwarty na nowe znajomości (zwłaszcza na piękne kobiety). Ciężko jest go wyprowadzić z równowagi. Ma stalowe nerwy. Nie boi się mocno docisnąć pedału gazu. Te nerwy wyrobił je sobie w Detroit. Powiedz mi… Kto tam boi się śmierci? No właśnie, więc nie rób głupich min. Mimo wszystko stara się unikać konfliktów. Jest zdolny do poświęceń, ale i do oszustwa. Czasami trzeba przerwać kilka kabelków w silniku przeciwnika. Oczywiście w dobrej sprawie: Aby wygrać. Fieldstone lubi słuchać dobrej muzyki (w jego przypadku metalu i rocka), a w wolnych chwilach gra razem z Malcolmem. Ich zespół nazywał się Demons from Detroit.

Historia postaci: Koleś urodził się w Detroit. Jego stary przed wojną był mechanikiem samochodowym. Po jej wybuchu jego znaczenie i standard życia gwałtownie wzrosły. Gość miał za co wyżywić rodzinę. Starał się przekazać swe umiejętności synom. John trochę mniej interesował się mechaniką niż starszy brat. W prawdzie mówiąc słuchał ojca trzy po trzy. Wolał w tym czasie posiedzieć na fotelu kierowcy w reperowanym aucie, pobawić się kierownicą, powciskać pedała. Jakby nie patrzeć. Dzisiaj też się tak bawi, z tą różnicą, że samochód jedzie. Gdy Michael (starszy brat) ukończył osiemnaście lat zainteresował się nim pewien zespół w lidze. Po jakimś czasie Michael już do niego należał. Często zabierał Johna do garażu własnego zespołu. Młody znalazł wspólny język z Jimem – kierowcą – który po krótkim czasie stał się jego autorytetem. To on pierwszy uczył go jak prowadzić samochód. Trzeba było przyznać, iż ma do tego żyłkę i na pewno będzie lepszy niż brat. Jim grał również na gitarze. Młody po pewnym czasie również tego zapragnął. I tak po jakimś czasie Fieldstone nauczył się jeździć i grać na gitarze. Coraz częściej wymykał się z domu by oglądać wyścigi. Fascynowały go. Obiecał sobie, że kiedyś tzn. ja pozwolą mu rodzice również będzie się ścigał. Gdy takie pozwolenie w przyszłości otrzymał pojawił się pewien problem, którym wcześniej nie zaprzątał sobie głowy. Skąd wziąć auto i za co je wyposażyć? Trzeba było znaleźć sobie jakąś pracę. Człowiek zaczął grywać w okolicznych spelunach za jakieś wartościowe drobiazgi. No najczęściej to w „Gaźniku” z takim jednym perkusistą. Zaprzyjaźnili się. John odłożył plany kupna auta i postanowił pomóc Malcolmowi wydostać się z niewoli. Wykupił go za zarobione pieniądze. Od tej pory grywali już razem i za zarobione pieniądze kupili brykę marzeń – oczywiście swoich. Razem z Alexiejem, którego poznali w „Gaźniku” dopakowali swój samochód. Detroit obiegła plotka o wyścigu przez Stany. Mężczyźni nie wahali się z podjęciem decyzji. Ten wyścig pozwoli sprawdzić pojazd przed ligą oraz zapewni potrzebne doświadczenie – na pewno.

Umiejętności: Fieldstone nieźle gra na gitarze i śpiewa. Przygrywają razem z Malcolmem już od jakiegoś czasu, więc zdążyli się zgrać. Umie też strzelać, prowadzić i kryć się przed kulami jednocześnie. Oczywiście Detroit go tego nauczyło. Naprawi tylko prostą usterkę w samochodzie, większą zleca mechanikom. Skurczybyk ma dar przekonywania. To nie raz wybawiło go z kłopotów. Może bez problemów jechać na czołówkę – nie zesra się ze strachu, co innego, gdy gość wali z Kałacha a John ma tylko Deserta. Jeśli chodzi o prowadzenie samochodu… Jest świetnym kierowcą. Najlepiej wychodzi mu właśnie jazda, ostra jazda. Chodzą słuchy, że urodził się w samochodzie. Niektórzy mówią, że i tam umrze. Co do broni. Gość nieźle wali z bazooki… Dobra jaja se robie… Broń krótka, broń krótka i broń krótka. W tych trzech rodzajach broni radzi sobie całkiem nieźle. Jak z resztą? Nie mam pojęcia, nie używa. Jeśli chcesz poprawić sobie humor każ Johnowi się bić. Robi to jak łamaga. Aż dziw że w ogóle podczas bijatyki trzyma się na nogach. Może dlatego właśnie ich unika… Co do głowy… No, całkiem mocna jest. Pamiętam – tylko urywki – obaliliśmy razem dwie 0,7. Ktoś sprzed domu krzyczał, żeby przestawić wóz. Ten cwaniak wyszedł chwiejnym krokiem, może nawet bardzo chwiejnym i przestawił wóz. Zaparkowany był idealnie, ale nie wiem czy to dlatego że banie ma mocą czy po prostu umie jeździć na pamięć. Nie znajdzie pożywienia na pustyni. Będzie tylko narzekał, narzekał, narzekał. Jeśli chcesz bawić się w podchody to nie zabieraj tego gościa! Nie dość, że skrada się jak by chciał a nie mógł to jeszcze ze 100 metrów wypatrzy go wiekowy staruszek, gdy ten będzie się ukrywał. Ważna rzecz: Łatwo go złamać (dosłownie) - choruje na osteoporozę. Co bym mógł jeszcze powiedzieć… Je nożem i widelcem….

Ekwipunek:
Desert Eagle, 60g
2 magazynki 72g
Odtwarzacz CD (w aucie), 10g
Koc, 5g
Mapa drogowa Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej, 5g
Środki dezynfekujące, 10g
Środki czyszczące, 10g
Wapniak (zapas na 46 dni) 92g
Dobre, markowe ubranie (patrz zdjęcie) 50g
Zestaw kosmetyczny (markowe perfumy, żyletka do golenia, szczoteczka do zębów, nawilżający balsam po goleniu, grzebień itp.) 50g
Kilka płyt (Godsmack, Metal Chuch, AC/DC, Składanka rockowa) 40g
Gitara Ibanez + Piec Marshall + Efekt gitarowy + kostki do gry 100g
Żywność (długoterminowa) oraz woda 100g (Opiekunowie… Wy na pewno wiecie na ile starczy mi tych zapasów)

Po podliczeniu tego powyżej: 604 gamble wydałem. 396 idzie na wóz
Nasz pojazd wkleimy niebawem, gdy wszystko na spokojnie omówimy.

***

Redone, Twoja postać nawet bez sztuczki „Hej przystojniaku” spokojnie poradzi sobie z moim kobieciarzem… To kiedyś zgubi Johna…

PS. Ceny zaokrąglałem w górę. Gdybym zaniżył wartość, którejś z przedstawionej powyżej rzeczy proszę mnie powiadomić
 
__________________
Nie-Kud*aty, ale ciągle z metalu...

Ostatnio edytowane przez Kud*aty : 09-03-2008 o 03:06.
Kud*aty jest offline