Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-03-2008, 15:01   #54
Dogen
 
Dogen's Avatar
 
Reputacja: 1 Dogen ma wspaniałą reputacjęDogen ma wspaniałą reputacjęDogen ma wspaniałą reputacjęDogen ma wspaniałą reputacjęDogen ma wspaniałą reputacjęDogen ma wspaniałą reputacjęDogen ma wspaniałą reputacjęDogen ma wspaniałą reputacjęDogen ma wspaniałą reputacjęDogen ma wspaniałą reputacjęDogen ma wspaniałą reputację
ks. Richard Rakus, Warren Gralowe i Eva Davis
Po dziwnym zjawisku, którego nie do końca byli pewni czy miało miejsce, czy coś nie wtłoczyło obrazów do głów i nie pobudziło ich wyobraźni, całe napięcie i dziwne poczucie ustąpiło. Krajobraz przed oczami wydawał się już zwyczajny. Zwykła alejka w parku, jakich wiele, piękny dzień i spacerujący ludzie. Eva i Richard spojrzeli na siebie, ze zdziwieniem w oczach, czy rzeczywiście doszło do tego o czym myśleli? Warren ze spuszczoną głową, obserwował chyba swoje buty. Znowu siedzieli na ławce i nic odbiegającego od normy nie nastąpiło. Po za jednym drobnym wyjątkiem. Nie wiadomo kiedy i skąd, naprzeciwko, w odległości kilku metrów pojawiło się ogromne zwierzę.


Było to dużym zaskoczeniem, w szczególności, że nie mogli tego nie zauważyć. Jeszcze przed chwilą nic tam nie było, a tutaj jakby pod płaszczem niewidzialności stoi przed nimi wyrośnięte psisko, bardziej przypominające wilka. Wydaje z siebie cichy i groźny pomruk, obnażając kły. Wygląda jakby zwierzę szydziło z nich, a jego ślepia przenikliwie wwiercały się w ciała.
Monstrum zrobiło krok do przodu, cały czas gniewnie mrucząc i obserwując uważnie przybyszy.
 
__________________
Wycofuję się na z góry upatrzoną pozycję
Dogen jest offline