Götz Eskil Ketilson 'Úlfapokan' Eskil nie rozumiał, jak stolica Cesarstwa może mieć tak niekompetentnych ludzi w straży miejskiej. Jeśli posprzątali tak szybko miejsce zbrodni, to czego on ma tam szukać?
PrzecisnÄ™li siÄ™ przez zatÅ‚oczonÄ… karczmÄ™ i wyszli na zewnÄ…trz. - Dvergr! – Eskil krzyknÄ…Å‚ w cieÅ„ i po chwili wyÅ‚oniÅ‚ siÄ™ duży, masywny, biaÅ‚y w szare Å‚aty koÅ„. Ranger zarzuciÅ‚ ekwipunek na siodÅ‚o i ruszyli uliczkami miasta w kierunku Katedry Ulryka. Z opowieÅ›ci sÅ‚yszaÅ‚, że nie równaÅ‚a siÄ™ z tÄ… w Middenheim. To dziÅ› nie mógÅ‚ dojść do tego, czemu przyjechaÅ‚ do Altdorfu? WszÄ™dzie zabiegani ludzie, uczeni, szlachta i życie jakiego Götz chyba nigdy nie zrozumie. Przeszli bocznymi uliczkami. Borys znaÅ‚ miasto znacznie lepiej niż Eskil. Promienie sÅ‚oÅ„ca oÅ›wietlaÅ‚y dziwnÄ… architekturÄ™ miasta i potężne liczne wieże, z których sÅ‚ynÄ…Å‚ Altdorf. Doszli w koÅ„cu do maÅ‚ego domku na tyÅ‚ach Katedry Ulryka. Szybkie oglÄ™dziny i sÅ‚owa Borysa nie utwierdziÅ‚y go w przekonaniu co do winy Erba. - Mér lÃ-kar petta ekki. Dlaczego ktoÅ› chciaÅ‚by kraść artefakt? To zÅ‚y znak. Może Erb chciaÅ‚ jedynie bronić artefaktu i byÅ‚ ktoÅ› trzeci. Tak czy inaczej musze odnaleźć tego czÅ‚owieka.
Eskil wziął zapłatę i przywiązał na rzemień do pasa.
- Já. Możesz już iść Borys. Niech Ulryk nad tobą czuwa. Gdy znajdę tego mężczyznę to zgłoszę się do Ciebie.
* * *
Eskil pożegnaÅ‚ siÄ™ z Borysem i posiliÅ‚ siÄ™ w najbliższej karczmie. Czas nie graÅ‚ na jego korzyść. RuszyÅ‚ w kierunku północnej bramy. MiaÅ‚ zatroskanych ludzi i warsztaty na obrzeżach miasta. WiÄ™kszość pracowni byÅ‚a już zamkniÄ™ta. Eskil miaÅ‚ nadziejÄ™ dotrzeć do jakiegoÅ› zajazdu zanim zastanie go północ. Lasy w tej części Imperium nie byÅ‚y zbyt bezpieczne. Nawet blisko miasta. PodjechaÅ‚ do murów miasta. Strażnik zatrzymaÅ‚ go wraz z resztÄ… zakutych Å‚bów przy bramie. - Na noc zamykamy bramÄ™ Götz… - Strażnik powiedziaÅ‚ do niego po imieniu. Nie byÅ‚o to dziwne. Eskil byÅ‚ dość znanym zwiadowcÄ… w Altdorfie. Poza tym żoÅ‚nierze lubili plotkować bardziej niż stare baby na targu w sÅ‚oneczny Festag. - Já… Wiem… - PrzejechaÅ‚ obojÄ™tnie i ruszyÅ‚ z galopu przez goÅ›ciniec.
*** SÅ‚owniczek:
Devrgr - karzeł
Mér lÃ-kar petta ekki - nie podoba mi siÄ™ to
Já - tak |