Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-03-2008, 22:19   #35
Atanael
 
Reputacja: 1 Atanael ma z czego być dumnyAtanael ma z czego być dumnyAtanael ma z czego być dumnyAtanael ma z czego być dumnyAtanael ma z czego być dumnyAtanael ma z czego być dumnyAtanael ma z czego być dumnyAtanael ma z czego być dumnyAtanael ma z czego być dumnyAtanael ma z czego być dumnyAtanael ma z czego być dumny
Szybki rachunek sumienia... Dobra... Zostawmy to na pogrzeby. Spike, wiedział doskonale co robić. Jakby nie patrzeć zanim pozbawiono go życia, ocierał się o śmierć wielokrotnie. Może i był tchórzem od setek lat, ale to się teraz nie liczyło. Czuł jak napływa w niego dawna odwaga, która różniła się tym od tej aktualnej, że poza robieniem wszystkiego by przeżyć, wcześniej wplątywał się w jakieś kłopoty. Szybki rachunek sumienia okazał się szybkim planem pozbawienia siebie swojej egzystencji. Cóż nie można nie-żyć wiecznie...
Chwycił hak na metalowej linie od tira i pilot do zwijania* i zaczepił je sobie przy pasie. Wybiegł starając się przeciąć drogę potwora do toczącej się walki. Wiedział, że tutaj skona, albo ponownie okaże się przydatny. Wybiegł na przeciw obślizgłej bestii i spojrzał jej głęboko w oczy starając się zachować zimną krew mimo przeszywającego go strachu. Użył mocy, którą obdarowało go wampiryczne istnienie. Swego najpotężniejszego atutu, którego dość dawno nie używał. Chciał zamknąć inteligentny umysł tzimitzie w wykreowanej przez niego rzeczywistości.
Spojrzał z oczekiwaniem na bestię, która na chwilę zdrętwiała a jedna z jego rąk powędrowała do pilota przy pasie. Gdy tylko wykona jakiś niespodziewany ruch, Sarvey automatycznie chce zwinąć line co przyciągnie go z powrotem do tira, w miarę bezpieczną odległość.
*Zakładam, że jest takie wyposażenie, nie utrudniajcie :P
 
__________________
Amatorzy zbudowali arke noego a profesionaliści Titanica...
Atanael jest offline