Promienie słońca padające na twarz Nicole przywitały ją o paranku. Słoneczny dzień nie pozwolił jej zapomnieć o dogorywającym przyjacielu. Wstając z łóżka czuła się jakby miała moralnego kaca. Zażyła orzeźwiającej kąpieli z jąśminowym olejkiem. Starała się zrelaksować jednak myśli nie pozwoliły jej odetchnąć. Wyciągnęła z szafy ulubioną sukienkę w kolorze morskiej głębiny, delikatnie roczesała włosy. Na szyi zawiesiła delikatny srebrny łańcuszek wykończony szlachetnym kamieniem w kształcie łzy. Przez chwilę wpatrywała się we własne odbicie. Jej oczy przeniknięte były smutkiem. Można to było dostrzec w każdym jej spojrzeniu. Wspólny posiłek z gosposią przebyła w milczeniu. Eugenia wiedziała, ile Flitz znaczy dla Nicole, i jak ciężko musi jej być w tej chwili. Ona jedyna potrafi zrozumieć jak bardzo teraz cierpi. Podeszła do siedzącej Nicole i przytuliła ją do swego brzucha. Tak jak matka tuli swoje dziecko.
Po sniadaniu udała się do generała. Bała się tego spotkania, ale wiedziała że musi. Słowa kapłana zbiły ją z nóg. -Skradziono lekarstwo? Jedyną nadzieję?Jak to możliwe? Kto to zrobił?
Nicole rozżalona i ze złością w głosie zaciskała pięści na płaszczu. Czuła jakby coś ściskało jej gardło. - Znajdę to lekarsto!!! Nie pozwolę mu umrzeć! Nie pozwolę!
Kobieta uniosł się z krzesła a łzy same popłynęły jej po policzkach.
- Kto mógł to zrobić? Prosze, powiedz wszystko co wiesz. Znajdę ten lek. Musze!
Kobieta drżała niemogąc opanować emocji. Determinacja przemawaiała przez jej usta. W tej chwili była skłonna zrobić wszystko, aby móc przywrócić zdrowie przyjaciela.
Przez chwilę cisza zapanowała w pomieszczeniu. Kapłam stał i milczał. Patrzył na kobietę, która stała przed nim gotowa oddać życie w obronie innego człowieka. W tej ciszy słychać było oddech mężczyzny. Schorowanego człowieka. Płytki i spokojny oddech. Zapach medykamentów unosił się w powietrzu. Nie mogę pozwolić mu odejść....
__________________ Didn't you read the tale Where happily ever after was to kiss a frog? Don't you know this tale In which all I ever wanted I'll never have For who could ever learn to love a beast?
Ostatnio edytowane przez Scarlet : 10-03-2008 o 15:35.
|