- Marko?
Mimo gniewu który o mało nie wyciekał z jego ciała uśmiechnął się przyjaźnie. - Marko, jak się masz, stary druhu?
Zbliżył się trochę, niby po to by objąć mężczyznę, jednak gdy był już blisko uderzył go w twarz tak mocno, że ten uderzył o drzwi, z których właśnie wyszedł. - Gdzie ona jest? Gdzie jest Lilia?
Stanął naprzeciw Marko. „Co robi tak daleko od morza? Gdzie ją zostawił?!”
__________________ "Precz z agresją słowną!
Przejdźmy do czynów!" - Labalve |