Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-03-2008, 16:29   #36
Phantomas
 
Reputacja: 1 Phantomas nie jest za bardzo znany
Gangrel gdy tylko dostał w swoje ręce granat natychmiast cisnął nim daleko w powietrze. Po chwili zniknął w mroku nocy na niebie. Hank strzepał ze swych pazurów flaki pokonanego, stawiając tryumfalnie but na jego zgniłej głowie, która pękła pod naciskiem nogi zwycięscy. Wylała się ciemno czerwona ciecz, która zmieszała się z dużo większą ilością, która otaczała groźnie wyglądającego łysego mężczyznę.

Varison dostrzegł nową postać, przerażającą postać, Zulo, Tzimisce. Mógłby pewnie pokroić go swymi pazurami na małe plasterki szynki, ale wolał teraz zrównać się z nim wzrostem, oraz przewyższyć go siłą, siłą jak u zwierzęcia, jak u niedźwiedzia.
Padł na kolana, na mokrą jezdnię, rozpostarł ręce i wydał z siebie donośny, dziki, mrożący krew w żyłach ryk. Wraz z rykiem można było zauważyć, jak jego szczęka powiększa się, całe ciało porasta futrem, ubrania zanikają, jakby wchłaniane w ciało. Mięsnie ekstremalnie zaczęły się powiększąć, a ludzka sylwetka zaczęła w przyspieszonym tempie zanikać, topić się pod gęstym, brąz futrem oraz napływem masy. Szczęka powiększyła się ukazując szereg wielkich, ostrych zębów. Dłonie zamieniły się w masywne, olbrzymie łapy zakończone ciemnymi wielkimi pazurami. Oczy pociemniały, zmieniły barwę, oraz wyraz. Biła od nich rządza walki oraz dzikość.

 
__________________
"Oh, she gives me kisses,
My knife never misses."
Phantomas jest offline