Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-03-2008, 17:42   #55
Althorion
 
Reputacja: 1 Althorion wkrótce będzie znanyAlthorion wkrótce będzie znanyAlthorion wkrótce będzie znanyAlthorion wkrótce będzie znanyAlthorion wkrótce będzie znanyAlthorion wkrótce będzie znanyAlthorion wkrótce będzie znanyAlthorion wkrótce będzie znanyAlthorion wkrótce będzie znanyAlthorion wkrótce będzie znanyAlthorion wkrótce będzie znany
Jednak czekali. I choć Warren nie mógł tego zrozumieć, czekał razem z nimi. Nie chciał być pierwszym, który wstanie i odejdzie. Przebywanie tutaj uważał nie tylko za stratę czasu - to miejsce napawało go dziwnym niepokojem, plątało myśli, nie pozwalało się skupić. Trzeba było tu nie przychodzić, zająć się raczej tym niedoszłym samobójcą. Chciał się odezwać, powiedzieć, że lepiej by zrobili, gdyby stąd poszli.

I wtedy zobaczył psa. Nie, żeby to samo w sobie było czymś dziwnym, ale stało się tak nagle, że murzyn aż podskoczył. Mógłby przysiąc, że przed chwilą zwierzęcia tam nie było. Ogar wlepił w nich wzrok, jakby wyczekująco.
Warren powolnym ruchem, starając się nie sprowokować psa, klepnął lekko księdza po ramieniu i powiedział:
- Chodźmy stąd jak najszybciej. Coś nas wyraźnie tutaj nie chce...
 
Althorion jest offline