Cytat:
Więc nauczyła się trzymać język za zębami, skoro jeszcze żyje.
|
Zajrzałbyś do mojej historii, to przekonałbyś się czy opłaca mi się takie trzymanie języka za zębami
Co do całej dyskusji. Poniekąd jednak zgadzam się z pogladami Cedryka mówiącymi o tym, iż bogaty i wysoko urodzony człowiek zawsze będzie dużo lepiej traktowany, a chłop będzie traktowany przez wyższe sfery jak zwykły śmieć (choć to też zależy od osobowości "traktującego"). Właśnie o to chodzi i to nadaje Warhammerowi klimat. System ten IMO miesza Wczesne oświecenie ze średniowieczem i do tej mieszaniny ja nie chciałbym wchodzić z butami, gdyż bardzo mi się ona podoba.
Jeśli zaś chodzi o wilka, bogów i całą tą maskaradę. Wiecie, tutaj każdy może postrzegać jak chce, i wolałbym aby Cedryk opisywał to co robi wilk, aczkolwiek ogólną pieczę nad jego statystykami, humorami i działaniami niech ma MG, gdyż myślę iż Bogowie aż tak bardzo nie wtrącają się do "naszego" świata (ba... wysnułem nawet raz z graczem teorię, że bogowie to wymysł ludzi, którzy chcieli jakoś wyjaśnić skąd wyżsi kapłani mają nadprzyrodzoną moc).
Moim zdaniem Cedryk bardzo dobrze, jak nie doskonale, odgrywa takiego typowego, zadufanego w sobie rycerza. Wszystko jest OK poza tą jedną wzmianką. Niech Cedryk opisuje co robi bestia, a MG opisuje tego konsekwencje. Swoją drogą też jestem za tym, aby delikatnie osłabić wilka. Ale żeby dalej był on tak potężny, aby budził w nas grozę. Pani przecież nie zajmuje się każdym swoim rycerzem w takim stopniu (chyba), aby bronić go przed każdą klęską.
No i kolejna sprawa, iż Maocharias ma rację. Poniekąd każda zasadzka jest skrytobójstwem i ciężko znaleźć tu widoczną granicę. Np. jesli moja postać teraz schowałaby się w kszorach czekając na rycerza, by potem z zaskoczenia go zaatakować? To byłaby zasadzka, czy skrytobójstwo? Odpowiedzią jest: I to i to. Tak samo na wojnie. Przecież wojowie wroga nie wyjdą spacerkiem z ukrycia mówiąc "To my teraz was z zasadzki wzięliśmy. Brońcie się" tylko od razu, bez słowa atakują. No dobra... Może ze słowem "Aaarrgh!"
Po prostu nie zagłębiajmy się dalej w temat wilka, Pani Jeziora i uciśnienie chłopów na przełomie średniowiecza i renesansu, tylko grajmy. Liczy się dobra zabawa
Edit: Perfidnie mnie Cedryk uprzedził. Może się ustosunkuję, jak mi się będzie chciało
Edit 2 (do postu Cedryka): Możesz chyba wyjaśnić nam czy pani jeziora jest pełnoprawnym bóstwem czy czymś pośrednim? Chyba pełnoprawnym, ale wolę się spytać.
Cytat:
Jakie zbratanie jesteście tylko sługami Gilesa i jako takich was upatruje, teraz tylko od was zależy czy będziecie dobrymi sługami, czy też zepsutymi narzędziami, których należy się pozbyć
|
Niech sobie Giles uważa, bo obchodząc się nieostrożnie nawet mistrzowskimi narzędziami można się poharatać.